Wybory prezydenckie w Czechach - kampania i scenariusze powyborcze
10
26.01.2023

Przy minimalnej różnicy głosów oddanych w pierwszej turze faworytem wyborów prezydenckich jest emerytowany generał Petr Pavel. W drugiej turze zaplanowanej na 27 i 28 stycznia zmierzy się z byłym premierem Andrejem Babišem, któremu udało się pozyskać wyborców spoza elektoratu jego partii ANO. Zwycięstwo Pavla przełoży się na bardziej harmonijną niż za dobiegającej końca prezydentury Miloša Zemana kohabitację z rządem Petra Fiali. Wpłynie też pozytywnie na regionalną współpracę, w tym z Polską, szczególnie w zakresie obronności i wsparcia dla Ukrainy.

DAVID W CERNY / Reuters / Forum

Pierwszą turę Pavel wygrał, uzyskując 35,4% głosów – o 0,41 pkt. proc. więcej od Babiša. Podczas gdy generał jest bezpartyjny (ma jednak z poparcie czterech z pięciu partii koalicji rządzącej), jego oponent jest liderem największej partii opozycyjnej. Frekwencja w pierwszej turze wyniosła 68,2% – najwięcej z dotychczasowych wyborów prezydenckich, które mają charakter bezpośrednich od 2013 r.

Dziedzictwo Zemana

 Ustępujący prezydent (w latach 1998–2002 premier z ramienia Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej) mimo ograniczonych prerogatyw urzędu w ciągu dwóch pięcioletnich kadencji odgrywał aktywną rolę w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Próbował również poszerzyć swoje uprawnienia, pozwalając np. na wielomiesięczne funkcjonowanie rządu Babiša bez wotum zaufania (w latach 2017–2018) oraz blokując niektóre nominacje, w tym profesorskie i ambasadorskie. Za przekroczenie uprawnień głowy państwa część czeskich konstytucjonalistów uznaje także zapowiedź mianowania następcy prezesa Sądu Konstytucyjnego Pavla Rychetskiego, chociaż jego kadencja upływa w sierpniu br., a zatem pięć miesięcy po zakończeniu urzędowania Zemana. W kwestii stanowienia prawa prezydent dysponuje prawem weta, które może być odrzucone za pomocą zwykłej większości parlamentarnej, co miało miejsce np. przy uchwalaniu ubiegłorocznej nowelizacji budżetu.

Działania Zemana na forum międzynarodowym wielokrotnie kontrastowały ze stanowiskiem rządu, co nadwyrężało spójność polityki zagranicznej Czech. Ustępujący prezydent dążył do zacieśniania relacji z Chinami oraz – do inwazji na Ukrainę – z Rosją. Opowiadał się również za przeniesieniem ambasady Czech z Tel Awiwu do Jerozolimy oraz za poszerzoną współpracą regionalną, w tym w ramach Inicjatywy Trójmorza, z którą łączył nadzieję na powstanie kanału Odra–Dunaj–Łaba. Chociaż Zeman dystansował się zarówno od niektórych działań Babiša, kiedy ten był premierem, jak i od jego wypowiedzi w trakcie bieżącej kampanii, poparł go jako kandydata na urząd prezydenta.

Strategie wyborcze

 Zwycięstwo ma zapewnić Pavlowi poparcie kontrkandydatów z pierwszej tury. Do głosowania na niego wezwała była rektor Uniwersytetu Mendla w Brnie Danuše Nerudová (13,92% poparcia), senatorowie – konserwatywny Pavel Fischer (6,75%) i liberalny Marek Hilšer (2,56%) oraz przedsiębiorca Karel Diviš (1,35%). Zdecydowana większość wyborców tych kandydatów również deklaruje oddanie głosu na Pavla w drugiej turze. Nerudová i Fischer zaangażowali się w jego kampanię, towarzysząc mu podczas objazdu państwa, m.in. do krajów usteckiego i morawsko-śląskiego, czyli regionów, w których pierwszą turę wygrał Babiš. Były premier może natomiast liczyć na większość z 4,45% głosów oddanych na Jaroslava Baštę – kandydata skrajnie prawicowej partii Wolność i Demokracja Bezpośrednia, a także na poparcie pozaparlamentarnej Komunistycznej Partii Czech i Moraw.

Babiš stara się zdemobilizować wyborców Pavla, prowadząc negatywną kampanię skupioną na komunistycznej przeszłości generała i braku politycznego doświadczenia. Chociaż sam był członkiem Komunistycznej Partii Czechosłowacji, zarzuca to generałowi, wypominając także kurs wywiadowczy, który Pavel odbył w Czechosłowacji pod koniec lat 80. Pavel z kolei przypomina o nadużyciach w firmie rolno-spożywczej Agrofert, której szefował Babiš zanim stał się politykiem. Używa tego argumentu, choć bezpośrednio przed pierwszą turą sąd pierwszej instancji uniewinnił byłego premiera od zarzutu wyłudzenia dotacji z UE.

Tematy kampanii

 Pavel czyni z wojskowego doświadczenia atut w walce o urząd prezydenta, który jest w Czechach także naczelnym dowódcą sił zbrojnych. Wizerunek ten uwiarygadniają pełnione w przeszłości funkcje – szefa sztabu generalnego Czech (w latach 2012–2015) oraz szefa Komitetu Wojskowego NATO (w latach 2015–2018). Pavel prezentuje się jako człowiek cieszący się międzynarodowym uznaniem, o czym mają świadczyć odznaczenia, w tym francuska Legia Honorowa, którą dostał za wsparcie francuskich żołnierzy podczas wojny w Bośni i Hercegowinie w 1993 r.

Istotnym tematem kampanii stały się kwestie bezpieczeństwa międzynarodowego. W ocenie Babiša wybór byłego zawodowego wojskowego wiązałby się z groźbą zaangażowania Czech w działania zbrojne na Ukrainie. Kreując się na zwolennika pokoju, wypowiada się jednocześnie niejednoznacznie w kwestii zobowiązań do kolektywnej obrony państw NATO oraz proponuje zorganizowanie w Czechach szczytu z udziałem Rosji i Ukrainy. Pomóc miałyby mu w tym zagraniczne kontakty, w tym z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, który przyjął go w Pałacu Elizejskim trzy dni przed pierwszą turą wyborów.

Chociaż prezydent ma ograniczone kompetencje w sprawach gospodarczych (mianuje jednak członków Rady Bankowej Czeskiego Banku Narodowego), stały się one ważnym elementem kampanii. Przyczyniła się do tego debata społeczna skupiona m.in. wokół wzrostu cen (inflacja wyniosła w grudniu ub.r. 15,8% rok do roku). Babiš przedstawia się jako doświadczony przedsiębiorca i minister finansów (w latach 2014–2017), który może złagodzić negatywne skutki ekonomiczne obecnej sytuacji.

Babiš upatruje szansy na zwycięstwo w podkreśleniu tematu migrantów przybywających do Czech szlakiem bałkańskim. Wzoruje się tym samym na kampanii Zemana sprzed pięciu lat. W celu zobrazowania konieczności uszczelnienia granic zewnętrznych UE lider ANO spotkał się w połowie grudnia ub.r. z prezydent Węgier Kataliną Novák oraz z prezydentem Serbii Aleksandrem Vučiciem. Postuluje także wykorzystanie sił NATO do stworzenia „sojuszu ofensywnego”, który miałby atakować łodzie przemytników ludzi na Morzu Śródziemnym.

Wnioski i perspektywy

 Zbliżony wynik obu kandydatów w pierwszej turze wyborów nie oznacza podobnych szans na objęcie stanowiska prezydenta. Dzięki szerokiemu poparciu – partyjnemu oraz kandydatów, którzy odpadli w pierwszej turze – faworytem jest Pavel. Jego pozycję wzmacnia udana kampania oraz mniej kontrowersyjna przeszłość. Babišowi trudno będzie także zdemobilizować zadeklarowanych zwolenników Pavla i kandydatów z pierwszej tury, którzy udzielili mu poparcia.

Wygrana Pavla będzie oznaczać bardziej konstruktywną współpracę z rządem niż w przypadku zwycięstwa Babiša. W polityce zagranicznej przełoży się na jednoznacznie pronatowskie i prounijne stanowisko Czech (uwzględniające także postulat wejścia kraju do strefy euro). Generał opowiada się za wsparciem Ukrainy w wojnie z Rosją (politycznym, humanitarnym oraz militarnym) i za akcesją Ukrainy do UE i NATO. Tym samym jego stanowisko jako prezydenta będzie spójne z polityką rządu Fiali wobec Ukrainy. Pavel stara się przedstawić jednocześnie jako zwolennik dialogu, powołując się na znajomość z szefem sztabu generalnego Rosji Walerijem Gierasimowem z czasów, kiedy prowadził z nim negocjacje z ramienia NATO.

Ewentualne zwycięstwo Babiša oznaczałoby natomiast trudną kohabitację z rządem. Od początku kampanii Babiš – lider największej partii opozycyjnej – łączy dezawuowanie Pavla z krytyką rządu. Stara się pokazać, że generał jest kandydatem gabinetu Fiali, więc jego wybór doprowadzi do skupienia władzy w rękach jednej opcji politycznej. Konsekwencją ewentualnej wygranej Babiša byłby także kryzys wewnętrzny w jego formacji, która jest silnie skupiona wokół lidera. Jednak nawet w wypadku przegranej uda mu się umocnić pozycję jako lider ANO. Partia ta ma bowiem obecnie niższe poparcie niż uzyskane przez Babiša w pierwszej turze wyborów prezydenckich.

Z punktu widzenia Polski wybór Pavla przyczyni się do wzmocnienia współpracy regionalnej w dziedzinie bezpieczeństwa, a także do wzrostu wiarygodności międzynarodowej Czech. Generał łączy bowiem kontynuację wsparcia Ukrainy z bezpieczeństwem Czech i państw Europy Środkowej. Szansą na nowe otwarcie w stosunkach dwustronnych na poziomie prezydenckim może stać się zapowiedziana wizyta w Polsce jako drugim państwie (po Słowacji, którą nowy prezydent tradycyjnie odwiedza jako pierwszą). Pomimo krytycznych uwag Pavla pod adresem Grupy Wyszehradzkiej jako prezydent będzie kontynuował współpracę w tym formacie. Babiš jako premier należał z kolei do entuzjastów współpracy w V4 i jego poglądy były bliskie stanowisku władz Polski (np. w kwestii wstrzymania się z przyjęciem euro), lecz instrumentalizował relacje dwustronne na użytek wewnętrzny. Świadczyło o tym wykorzystywanie polsko-czeskiego sporu wokół kopalni węgla brunatnego Turów przed wyborami do parlamentu w 2021 r. W wypadku wygranej Babiša jego dwuznaczne stanowisko w kwestii wsparcia Ukrainy i zobowiązań sojuszniczych mogłoby osłabić współpracę z Polską, a przyczynić się do wzmocnienia relacji z Węgrami.