Konsekwencje pandemii COVID-19 dla stosunków międzynarodowych
Niniejszy raport jest próbą wyciągnięcia pierwszych wniosków z pandemii COVID-19 dla stosunków międzynarodowych. Przygotowanie go w cztery miesiące po ogłoszeniu pandemii przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) z jednej strony pozwoliło uniknąć niepewności analiz pisanych natychmiast i dało autorom większy dystans do sytuacji, z którą nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia, ale z drugiej strony nie pozwoliło wyciągnąć wniosków z procesów, które nadal trwają. Zapowiadana recesja, stosunek do globalizacji, stan polityki wielostronnej, konfrontacja USA i Chin, zmiany w Unii Europejskiej i rekordowy pakiet odbudowy gospodarki europejskiej – skutki tych zjawisk na razie nie mogą, a powinny, być elementem analizy wpływu pandemii na stosunki międzynarodowe.
Trzy rozdziały raportu traktują o konsekwencjach pandemii dla głównych instytucji międzynarodowych: Unii Europejskiej (rozdział 2.), systemu ONZ, w tym WHO (rozdział 3.) oraz dla multilateralizmu jako takiego (rozdział 4.). Kolejne analizują wpływ pandemii na trzy główne zagadnienia międzynarodowe: bezpieczeństwo, gospodarkę i zmiany klimatyczne.
Na tym tle wyróżnia się rozdział pierwszy, który jest relacją z próby określenia wpływu poziomu restrykcyjności wprowadzonych przez państwa obostrzeń na szybkość rozprzestrzeniania się choroby. Stosując autorską metodologię, wybraliśmy ten aspekt reakcji władz państwowych, który dla politologa wydaje się szczególnie interesujący. Opisuje bowiem związane z restrykcjami ograniczenie praw i swobód obywatelskich, dobrowolnie przyjęte przez społeczeństwa. Utrzymywanie się stanu, w którym te prawa pozostają ograniczone, mogłoby podać w wątpliwość historyczne zdobycze prawne w dziedzinie równości, sprawiedliwości i wolności, cofnąć integrację Unii Europejskiej, osłabić prawo międzynarodowe i multilateralizm. O ile izolacja jako metoda walki z pandemią wydawała się logiczna i naturalna, o tyle nie istniały politologiczne badania naukowe czy modele reakcji – być może poza działaniami wypracowanymi w poszczególnych państwach wschodnioazjatyckich, doświadczonych wcześniej przez SARS – na które państwa mogłyby się powołać. Z naszej analizy wynika co najmniej to, że nawet bardzo daleko idące ograniczenie praw i swobód nie było wystarczającym warunkiem, by wyhamować rozprzestrzenianie się epidemii.
Główne wnioski
- Pandemia dotknęła państwa w różnym stopniu – najbardziej ucierpią kraje globalnego Południa, dysponujące najmniejszymi środkami na walkę z nią. Podobna zależność zachodzi w UE: najbardziej ucierpiały te państwa członkowskie, które dysponują ograniczonymi środkami na odbudowę gospodarki. Kryzys może więc pogłębić nierównowagi, które już przed jego nadejściem były poważnym wyzwaniem.
- Kryzys wywołany przez pandemię COVID-19 to przełomowy moment dla UE. Jego konsekwencją może być zacieśnienie integracji połączone z poważną transformacją systemu gospodarczego albo zmiana dotychczasowego modelu integracji, będąca konsekwencją nasilenia sporów wewnętrznych. W unijnej reakcji na kryzys ujawniły się problemy, które nie wynikały z przerostu integracji, lecz przeciwnie – z braku silniejszych mechanizmów koordynacyjnych.
- WHO zawiodła w kwestii prewencji, a część jej zaleceń osłabiła gotowość państw do zdecydowanego przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się choroby. Z upływem czasu zaangażowała się jednak w ważne inicjatywy w celu powstrzymania pandemii i łagodzenia jej skutków, zwłaszcza na rzecz opracowania skutecznych metod leczenia i szczepionki.
- Na nieskuteczną początkową reakcję WHO złożyło się szereg czynników: niewłaściwe procedury, deficyt informacji i niedoszacowanie ryzyka, obawy o społeczno-gospodarcze konsekwencje wydawanych zaleceń, a być może także naciski Chin. To sugeruje konieczność reformy organizacji i jej procedur, a także weryfikacji, jaki wpływ na jej działania miała ChRL.
- Znaczenie systemu ONZ po opanowaniu pandemii wzrośnie, gdyż będzie pełnił rolę wspierającą w odbudowie po kryzysie gospodarczym spowodowanym przez COVID-19, zwłaszcza w państwach rozwijających się. Część państw, szczególnie USA, może dążyć do ograniczenia zaangażowania w działalność systemu. Ich miejsce będą się starały zająć Chiny.
- Stan i przyszłość współpracy wielostronnej stały się wskutek pandemii jednym z głównych tematów debaty publicznej, choć nie jest jasne, czy się ta współpraca umocni, czy osłabi. Multilateralizm obwinia się za niedociągnięcia globalizacji, a oba zjawiska bywają ze sobą Wskutek pandemii klaruje się osobna kategoria zagrożeń egzystencjalnych, których cechą wyróżniającą jest to, że jedynie współpraca globalna może je skutecznie postrzymywać.
- W polityczno-militarnym aspekcie bezpieczeństwa międzynarodowego pandemia nie zmieni najważniejszych wyzwań i przyczyni się raczej do pogłębienia istniejących konfliktów i kryzysów niż do radykalnych zmian.
- Należy spodziewać się wzmożenia rywalizacji wojskowej o prymat globalny między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, z istotną rolą Rosji. Rozpoczęła się ona przed wybuchem pandemii, ale postawa Chin podczas kryzysu wzmocniła wśród amerykańskich decydentów przekonanie, że konieczne jest zaostrzenie polityki USA wobec tego kraju.
- Doświadczenie współpracy w czasie pandemii może spowodować wzmocnienie więzi między członkami UE i NATO, i dać im impuls do dalszej integracji w dziedzinie polityki bezpieczeństwa i obronnej. Nie jest to jednak przesądzone. W NATO mogą w dłuższej perspektywie pogłębić się napięcia pomiędzy sojusznikami na tle uzgodnienia priorytetów, relacji z Rosją i Chinami oraz wydatków obronnych.
- W efekcie pandemii uwaga rządów i społeczeństw może zacząć koncentrować się na niewojskowych wymiarach bezpieczeństwa kosztem jego aspektów militarnych. Będzie to miało bezpośrednie przełożenie na kształt narodowej polityki obronnej, w tym inwestycje w zdolności wojskowe, oraz na treść międzynarodowej polityki bezpieczeństwa.
- W wyniku pandemii pojawił się głęboki kryzys gospodarczy, który ma zarówno charakter popytowy, jak i podażowy. To utrudnia jego zażegnanie i jednocześnie zwiększa jego skalę. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego w 2020 r. zamiast przewidywanego wcześniej wzrostu o 3,3% globalny PKB może spaść o 3%.
- Pandemia trwale zmieni obraz gospodarki światowej, skutkując m.in. częściowym odwrotem od globalizacji i zmianami w funkcjonowaniu globalnych łańcuchów wartości, zwiększeniem skali protekcjonizmu, spadkiem obrotów w handlu międzynarodowym i jego udziału w globalnym PKB. Będzie również katalizatorem zmian strukturalnych, np. w sferze usług cyfrowych czy automatyzacji produkcji.
- W krótkim okresie polska gospodarka spowolni nie tylko w wyniku spadku krajowej konsumpcji i produkcji, lecz także ze względu na zaburzenia w funkcjonowaniu globalnych łańcuchów wartości oraz zmniejszony popyt globalny. W dłuższej perspektywie dla Polski, silnie związanej gospodarczo z UE, częściowy odwrót od globalizacji w wyniku pandemii nie musi być niekorzystny, gdyż firmy, które sprzedają towary w UE, sprowadzą do Europy, w tym Polski, jeszcze więcej swoich inwestycji.
- Emisje gazów cieplarnianych w 2020 r. najprawdopodobniej zmniejszą się o od 4% do 7% zależnie od długości utrzymywania restrykcji. Jednak emisje ponownie wzrosną wraz ze wznowieniem działalności gospodarczej. Obecny kryzys nie oznacza więc realizacji jednego z celów polityki klimatycznej – zerwania związku między wzrostem gospodarczym a wzrostem emisji (tzw. decoupling).
- By skutecznie przeciwdziałać zmianom klimatu, wszystkie największe gospodarki i emitenci CO2 muszą zjednoczyć się w wysiłku ograniczenia emisji oraz pomocy państwom rozwijającym się. Bez Chin, Indii i USA (ale też takich państw jak Indonezja czy Brazylia) nie uda się powstrzymać zmian klimatu. Obciążona kryzysem UE ze względu na potencjalne spory handlowe będzie miała większe trudności w asertywnym podejściu do partnerów, np. we wprowadzeniu granicznego podatku węglowego.