Wzrost napięcia w relacjach niemiecko-tureckich
Z czego wynika napięcie w relacjach niemiecko-tureckich?
Zgodnie ze stanowiskiem rządu niemieckiego napięcie wynika z próby wywierania nacisków przez tureckie władze. Ich celem ma być doprowadzenie do ekstradycji przebywających na terytorium Niemiec oficerów, dyplomatów i pracowników wymiaru sprawiedliwości, których turecki rząd oskarża o udział w nieudanym puczu z lipca 2016 r. (zdaniem „Süddeutsche Zeitung” dotychczas o azyl w Niemczach ubiegało się ok. 400 Turków). Turcja zarzuca Niemcom niewystarczające wsparcie w walce z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). Do napięć w relacjach bilateralnych przyczynia się również fakt, że niemieckie władze ograniczają tureckim politykom możliwość agitowania na terytorium RFN.
Czy żądania Niemiec zostaną spełnione?
Według rządu RFN 22 obywateli niemieckich przebywa w tureckich aresztach na podstawie zarzutów politycznych. Niemcy domagają się zwolnienia ich z aresztu i zapewnienia im uczciwego procesu. Turecki MSZ uznał to za nieakceptowalną ingerencję w sądownictwo. W podobnym tonie wypowiadał się prezydent Recep Tayyip Erdoğan. Może to wskazywać, że władze w Ankarze nie zamierzają iść na kompromis. Jednak w dłuższej perspektywie na ich stanowisko może wpłynąć zmiana polityki Niemiec wobec Turcji. Dotkliwe mogą okazać się: rewizja ostrzeżeń dla niemieckich turystów, ograniczenie gwarancji rządowych dla firm inwestujących w Turcji i przegląd współpracy w sektorze zbrojeniowym. Taka presja może skutkować zwolnieniem z aresztu przynajmniej tych obywateli niemieckich, którzy nie mają podwójnego obywatelstwa.
Czy Niemcy spełnią oczekiwania Turcji dotyczące domniemanych puczystów i PKK?
Wątpliwe, aby Niemcy przyspieszyły ekstradycję osób, które turecki rząd oskarża o udział w puczu. Wynika to m.in. z ograniczonych możliwości wpływu niemieckiego rządu na sądownictwo i z obaw o stan tureckiej demokracji oraz rządów prawa w tym państwie (Niemcy kwestionują uczciwość postępowania procesowego w Turcji). Możliwe jednak, że rząd RFN zdecyduje się na zintensyfikowanie działań wymierzonych w aktywność PKK na terytorium Niemiec, zwłaszcza w zakresie walki z propagandą terrorystyczną. Na początku czerwca br. sygnalizował to Sigmar Gabriel, który uznał słuszność tureckich zarzutów w kwestii nadmiernej widoczności PKK w Niemczech.
Czy napięcia między Niemcami a Turcją odbiją się na NATO?
Spory niemiecko-tureckie nadal będą osłabiały jedność NATO. Wskutek ostatnich sporów turecki rząd odmówił niemieckim parlamentarzystom możliwości odbycia wizyty w bazie w Konyi, gdzie stacjonuje ok. 30 żołnierzy Bundeswehry. Dlatego Niemcy mogą podjąć decyzję o ich relokacji (w czerwcu br., w podobnych okolicznościach, zadecydowano o przeniesieniu 250 niemieckich żołnierzy z tureckiej bazy İncirlik do Jordanii). Może to doprowadzić do kwestionowania roli Turcji w Sojuszu, tym bardziej że inne wymiary polityki tureckiego rządu, zwłaszcza rozważanie przez niego możliwości zakupu systemu S-400 od Rosji, wywołują zaniepokojenie pozostałych sojuszników.
Jak spory niemiecko-tureckie mogą wpłynąć na stosunki Turcja–UE?
Niemcy zapewne będą namawiać pozostałe państwa UE do zajęcia stanowczego stanowiska wobec Turcji. Minister Gabriel stwierdził, że w obecnej sytuacji nie jest w stanie wyobrazić sobie rozmów na temat reformy unii celnej między UE a Turcją. Wskazał ponadto, że niemiecki rząd będzie rozmawiał z unijnymi partnerami o rewizji funduszy, jakie UE przyznaje Turcji w związku z procesem akcesyjnym (tzw. IPA II). Najprawdopodobniej poskutkuje to wzmożeniem napięć unijno-tureckich, co ostatecznie może doprowadzić do zakończenia negocjacji akcesyjnych. Niewykluczone jednak, że presja ekonomiczna – pod warunkiem jednolitej polityki państw UE – skłoni turecki rząd do ustępstw i przywróci Unii nadrzędną rolę w stosunkach europejsko-tureckich.