Zamach wojskowy w Burkina Faso
24 stycznia wojsko aresztowało prezydenta Burkina Faso Rocha Kaboré i przejęło władzę w państwie. Przewrót był skutkiem frustracji w siłach zbrojnych z powodu niezdolności władz do skutecznej walki z dżihadystami. Zamach stanu skomplikuje warunki międzynarodowego, w tym unijnego, zaangażowania w Sahelu.
Jakie było podłoże przewrotu?
Rewolucja, która w 2014 r. obaliła dyktaturę Blaise’a Compaoré, przywróciła wolności obywatelskie. Roch Kaboré wygrał przeprowadzone rok później pierwsze od prawie 40 lat wolne wybory prezydenckie. Nie był jednak w stanie pokonać ugrupowań dżihadystycznych – powiązanych z malijskimi – które od 2015 r. prowadziły ataki w Burkina Faso. Z rąk ekstremistów zginęło tam dotąd ok. 2 tys. osób, a prawie 1,5 mln opuściło domy. Według Lekarzy Bez Granic jest to najszybciej eskalujący kryzys humanitarny na świecie. Żołnierze frontowi zarzucali generałom i władzom lekceważenie potrzeb sił walczących z dżihadystami. W listopadzie ub.r. 53 osoby zginęły w ataku na niedoposażony posterunek żandarmerii, którego załoga od dwóch tygodni nie otrzymywała racji żywnościowych. Wzburzyło to opinię publiczną i stanowiło zarzewie spisku.
Kto dokonał przewrotu?
To młodzi oficerowie sił specjalnych, których lider, podpułkownik Paul-Henri Sandaogo Damiba, cieszy się w wojsku szacunkiem jako skuteczny dowódca. Wcześniej służył w gwardii prezydenckiej, a następnie uczył się na francuskich uczelniach wojskowych (m.in. École de Guerre i CNAM). W grudniu ub.r. został dowódcą najważniejszego, 3. Okręgu Wojskowego (obejmującego m.in. stolicę, Wagadugu). Przewrotowi towarzyszyły manifestacje poparcia ze strony mieszkańców domagających się bezpieczeństwa i ambiwalentna postawa wpływowych ruchów obywatelskich wyrosłych na fali rewolucji z 2014 r.
Co przewrót oznacza w regionie i na świecie?
Pucz wpisuje się w trend rozpoczęty w 2020 r. w Mali i kontynuowany w 2021 r. w Gwinei, w ramach którego młodzi, charyzmatyczni wojskowi sięgali po władzę na fali napięć pokoleniowych i kryzysu rządów wywodzących się z tradycyjnych elit. Budzi to obawy o efekt domina – podobne ambicje mogą wykazać oficerowie np. w Nigrze czy Ghanie. Dlatego Unia Afrykańska i regionalna organizacja ECOWAS domagają się jasnego harmonogramu powrotu do porządku konstytucyjnego. Pucz komplikuje pozycję Francji oraz UE w regionie. Po przyjęciu przez władze Mali antyfrancuskiego i szerzej – antyzachodniego kursu podobne nastroje mogą rozwinąć się w Burkina Faso. W ub.r. mieszkańcy tego państwa zablokowali tranzyt francuskich wojsk do Mali. Ośrodki powiązane z rosyjską tzw. grupą Wagnera pospieszyły z ofertami wsparcia dla ppłk Damiby.
Jak pucz wpłynie na obecność sił europejskich w regionie?
Po wejściu sił rosyjskich do Mali przyszłość rozmieszczonych tam sił europejskich Takuba jest niepewna – władze np. wyprosiły nowo przybyły kontyngent duński, podobne problemy mogą spotkać siły polskie. Ciężar międzynarodowych działań przeciw ekstremistom w regionie może przenieść się do Nigru i Burkina Faso. Szukający uznania ppłk Damiba może być skłonny do zacieśnienia współpracy z misją Takuba, dzięki czemu uzyskałby wzmocnienie na froncie, a UE – przeciwwagę dla ambicji Rosji i wpływ na przywracanie rządów cywilnych. Kalkulację tę może zniweczyć wpływ antyzachodnich nastrojów z Mali. Międzynarodowi partnerzy zwiększą wsparcie dla Nigru, ostatniego rządzonego cywilnie państwa Sahelu, gdzie działają dżihadyści. UE i USA powinny naciskać, by rozwiązania, które wzmocniły odporność tego państwa na presję ekstremistów, stanowiły wzór dla procesu odnawiania władz cywilnych w Burkina Faso i Mali.