Szczyt G20 na Bali - krytyka wojny na Ukrainie i próba wzmocnienia światowej gospodarki
142
17.11.2022

Głównym tematem odbywającego się w dniach 15–16 listopada spotkania przywódców państw G20 w Indonezji była wojna na Ukrainie i jej negatywne skutki dla światowej gospodarki. Większość państw potępiła agresję Rosji, choć wśród członków Grupy wciąż utrzymują się w tym względzie różnice. G20 zapowiedziała także działania na rzecz ograniczania inflacji przy jednoczesnym wsparciu grup najbardziej dotkniętych kryzysem żywnościowym oraz uwzględnieniu interesów państw rozwijających się.

G20 MEDIA CENTER /Reuters/ FORUM

W jakich okolicznościach odbyło się spotkanie?

Szczyt wieńczący prezydencję Indonezji w G20 miał miejsce w obliczu porażek Rosji (jednego z członków Grupy) na wojnie przeciw Ukrainie, m.in. wycofania się z Chersonia, a także zmasowanych rosyjskich ataków na ukraińskie cele cywilne i infrastrukturę krytyczną. W wyniku rosyjskiej agresji utrzymuje się także kryzys energetyczny i żywnościowy związany m.in. z niepewnością odnośnie do transportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne, co przyczynia się do rekordowej od kilku dekad inflacji. Rosnące koszty życia i zacieśnianie polityki monetarnej przez dużą część banków centralnych, a także utrzymujące się efekty pandemii COVID-19 (np. kontynuacją w ChRL polityki „zero-COVID”) skutkują osłabieniem perspektyw globalnego wzrostu gospodarczego. Według październikowej prognozy MFW jego dynamika osłabnie z 6% w 2021 r. do 3,2% w br. i 2,7% w 2023 r. Szczyt G20 odbywał się w czasie konferencji klimatycznej COP27 w Egipcie, ale związane z nią zagadnienia zrównoważonego rozwoju miały być także tematem rozmów na Bali.

W jaki sposób G20 odniosła się do rosyjskiej agresji na Ukrainę?

Agresywne działania Rosji wobec Ukrainy spotkały się z ograniczoną krytyką w G20. W komunikacie końcowym ze szczytu „większość państw” potępiła „wojnę na Ukrainie”, podkreślając związane z nią cierpienia ludności cywilnej oraz szkody dla światowej gospodarki. W dokumencie Grupa podkreśla jednak, że wśród jej członków są także „odmienne opinie [co do] oceny sytuacji i sankcji”. Powyższe sformułowania wskazują, że krytykę agresji przeforsowano wbrew stanowisku Rosji i, prawdopodobnie, kilku innych państw. W komunikacie przywódcy wskazali bowiem, że poszczególni członkowie Grupy utrzymali stanowiska, które wyrazili m.in. na forum ONZ, w tym w rezolucji Zgromadzenia Ogólnego z 2 marca br. Wówczas m.in. ChRL i Indie wstrzymały się od głosu potępiającego rosyjską inwazję. Ważną częścią pierwszego dnia szczytu było wystąpienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który przedstawił 10-punktowy plan zakończenia wojny obejmujący m.in. wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy. Członkowie G20 uznali jednocześnie „użycie lub groźbę użycia broni jądrowej” za „niedopuszczalne”, co było jasnym nawiązaniem do szantażu nuklearnego stosowanego przez Rosję. Drugiego dnia szczytu odbyło się z kolei nadzwyczajne spotkanie z udziałem państw G7 i NATO dotyczące eksplozji we wschodniej Polsce, która miała miejsce 15 listopada. Reprezentujący Rosję w zastępstwie prezydenta Putina minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zarzucił uczestnikom szczytu jego „polityzację” i ponownie bezpodstawnie oskarżył NATO o odpowiedzialność za wybuch wojny.

Jakie są pozostałe efekty spotkania?

Postanowienia Grupy w innych kwestiach, m.in. gospodarki czy zmian klimatycznych, są bardzo ogólne. W odniesieniu do walki z inflacją przywódcy podkreślili dążenie do koordynacji działań w ramach polityki fiskalnej i monetarnej. Ma to ograniczać zakłócenia w globalnej gospodarce wywołane interwencjami państw, w tym wahania kursów walutowych i odpływ kapitału z rynków wschodzących. Liderzy zgodzili się ponadto na używanie „ukierunkowanego i tymczasowego” wsparcia dla grup społecznych najbardziej dotkniętych wzrostem cen, również w wyniku kryzysu żywnościowego. G20 poparła m.in. kontynuację „porozumienia zbożowego” umożliwiającego transport ukraińskiej żywności przez Morze Czarne (jego obowiązywanie zostało przedłużone już po zakończeniu szczytu). Wyraziła także zaniepokojenie rosnącym problemem zadłużenia i wezwała wierzycieli do większej transparentności oraz rozłożenia zobowiązań w zakresie zarządzania nim, co może nawiązywać do nieprzejrzystej polityki ChRL w tym zakresie. Członkowie G20 zobowiązali się także do prowadzenia elastycznej polityki makroekonomicznej, wzmacniania odporności globalnych łańcuchów dostaw, zwiększenia inwestycji infrastrukturalnych, wsparcia transformacji cyfrowej, wdrożenia międzynarodowego podatku korporacyjnego oraz wzmocnienia globalnego zarządzania w kontekście przyszłych pandemii. W niektórych obszarach, np. wsparcia finansowego państw rozwiniętych dla rozwijających się w adaptacji do zmian klimatu, powtórzono istniejące już zobowiązania. Poparcie dla wdrażania Porozumienia Paryskiego może natomiast wesprzeć rozmowy w ramach trwającego COP27.

Co działo się na marginesie szczytu?

Szczyt G20 był okazją do licznych rozmów dwustronnych między przewódcami, wśród których najbardziej oczekiwane było bezpośrednie spotkanie liderów USA i ChRL. Rozmowa, którą przeprowadzili, może przyczynić się do osłabienia napięć w relacjach obu państw i utrzymania stałych kanałów komunikacji. Prezydent USA Joe Biden spotkał się także m.in. z premierem Indii Narendrą Modim i nowym szefem rządu Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem, potwierdzając silny sojusz amerykańsko-brytyjski. Stany Zjednoczone wraz z Japonią i innymi partnerami zobowiązały się ponadto do zebrania 20 mld dol. na wsparcie transformacji energetycznej Indonezji. Przewodniczący ChRL Xi Jinping odbył z kolei rozmowę m.in. z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, który miał namawiać chińskiego przywódcę do wywarcia większej presji na Rosję. Xi rozmawiał także z premierem Australii Anthonym Albanese (było to pierwsze spotkanie liderów obu państw od 2016 r.). Może to świadczyć o gotowości do unormowania dwustronnych relacji, które w ostatnich latach były naznaczone napięciami dotyczącymi m.in. wzywania przez Australię do śledztwa w sprawie wybuchu pandemii COVID-19 i wprowadzonych w odpowiedzi sankcji gospodarczych ChRL. Xi odbył również rozmowy z innymi sojusznikami USA, w tym liderami Kanady i Korei Płd., co może wskazywać na chęć poprawy dwustronnych relacji z tymi państwami i osłabienia ich kooperacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Jak szczyt wpłynie na przyszłość G20?

Szczyt na Bali pokazał utrzymujące się rozbieżności w ramach G20 oraz możliwość współpracy jej członków w wybranych obszarach. Forum to może nadal służyć jako kanał komunikacji między największymi światowymi potęgami, jednak przy ograniczonych oczekiwaniach odnośnie do jego efektywności. Choć większość członków Grupy potępiła wojnę na Ukrainie, wskazanie w deklaracji końcowej na utrzymanie przez poszczególne państwa dotychczasowych stanowisk wobec rosyjskiej agresji sygnalizuje, że istnieją w tej kwestii podziały między Zachodem a częścią pozostałych członków Grupy, głównie należących do BRICS. Również w takich kwestiach jak finansowanie walki ze zmianami klimatycznymi czy ograniczenie zadłużenia najbiedniejszych państw istnieją różnice w ramach Grupy. Możliwa jest jednak koordynacja działań, np. w dziedzinie polityki monetarnej i fiskalnej, która mogłaby ograniczyć negatywne efekty kryzysu dla państw rozwijających się. Trwająca wojna na Ukrainie będzie jednak ograniczała skuteczność zwalczania kryzysu żywnościowego i energetycznego, a tym samym – rosnącej inflacji. Realizacja sugerowanej przez prezydenta Ukrainy w czasie wystąpienia na forum Grupy zmiany jej nazwy na G19, co miałoby oznaczać wykluczenie Rosji (na wzór zmiany z G8 na G7 po nielegalnej aneksji Krymu w 2014 r.), będzie trudna m.in. z powodu braku jasnych procedur w tym zakresie. Oznaczałoby to bowiem decyzję stricte polityczną całej Grupy, co jest mało prawdopodobne z uwagi na ambiwalentne stanowisko takich państw jak Indie, które przejęły na kolejny rok przewodnictwo w G20.