Referendum w Katalonii
56/2017
02.10.2017
1 października br. w Katalonii odbyło się referendum w sprawie niepodległości regionu. Według lokalnych władz 90% uczestników głosowania opowiedziało się za secesją. Jego legalności od początku nie uznają jednak władze centralne.

Jakie są argumenty zwolenników niepodległości Katalonii?

Zwolennicy niepodległości powołują się na prawo do samostanowienia i argumenty historyczne. Katalonia została inkorporowana do Hiszpanii w 1714 r. po przegranej wojnie. Zawsze zachowywała odrębność od reszty Hiszpanii i silne związki z południową Francją, z którą łączy ją dialekt oksytański. Przed wybuchem wojny domowej (1936–1939) rząd republikański w Madrycie przyznał Katalonii szeroką autonomię, co spowodowało prześladowania ruchu narodowego po zwycięstwie gen. Franco. Obecnie Katalonia stanowi jeden z najbogatszych regionów Hiszpanii. W 2016 r. Katalonię zamieszkiwało ok. 15% ludności Hiszpanii, Katalonia odpowiadała ponadto za 20% jej PKB. W kontekście kryzysu gospodarczego Katalonia kwestionuje skalę transferów finansowych na rzecz rządu centralnego.

Jakie są argumenty hiszpańskiego rządu w sporze z Katalonią?

Rząd Mariano Rajoya argumentuje, że głosowanie w sprawie niepodległości Katalonii jest sprzeczne z hiszpańską konstytucją, co stwierdził jeszcze przed referendum Trybunał Konstytucyjny. Artykuł 2 hiszpańskiej ustawy zasadniczej stanowi, że „Konstytucja opiera się na nierozerwalnej jedności Narodu hiszpańskiego”. Artykuł 155 pozwala z kolei na podjęcie przez rząd działań, które wymuszą na wspólnocie autonomicznej powstrzymanie się od inicjatyw godzących w interes powszechny Hiszpanii. Uzasadnia to interwencję policji w trakcie głosowania, może też być podstawą do zawieszenia autonomicznych władz Katalonii w przypadku ogłoszenia niepodległości. Zdaniem rządu referendum nie odzwierciedla woli społeczeństwa – przed referendum postulat niepodległości cieszył się poparciem ok. połowy Katalończyków.

Czy w państwach UE występowały w przeszłości referenda niepodległościowe?

W WE/UE odbyły się dotąd dwa referenda niepodległościowe. Oba istotnie różniły się jednak od głosowania w Katalonii. W 1962 r. doszło do referendum niepodległościowego w Algierii, wówczas zamorskim terytorium Francji. Referendum było poprzedzone wojną partyzancką. Zostało ono zalegalizowane przez Francję na mocy porozumienia z Évian. Algieria dokonała secesji z Francji i jednocześnie wyszła ze Wspólnot Europejskich. W 2014 r., wskutek zwycięstwa Szkockiej Partii Narodowej w wyborach do tamtejszego parlamentu, doszło do glosowania w sprawie niepodległości Szkocji. Zgodę na rozpisanie referendum wyraził parlament Zjednoczonego Królestwa. Ponad 55% uczestników opowiedziało się przeciwko secesji. SNP podtrzymuje jednak postulat referendum w wypadku zasadniczej zmiany pozycji Szkocji (np. w wyniku brexitu).

Jakie są reakcje UE na wydarzenia w Hiszpanii?

Organizatorzy referendum w Katalonii oczekiwali od UE potępienia działań władz centralnych w trakcie głosowania, odwołując się do „autorytetu moralnego” organizacji. W oficjalnym oświadczeniu KE wskazała jednak, że referendum jest sprawą wewnętrzną Hiszpanii, która powinna być rozstrzygnięta zgodnie z jej porządkiem konstytucyjnym. Zaznaczyła przy tym, że nawet gdyby referendum było legalne, rozłąka z Hiszpanią oznaczałaby dla Katalonii automatyczne wyjście z UE. Na wydarzenia w Hiszpanii ostrożnie reagują europejscy przywódcy. W wielu państwach członkowskich, m.in. w Belgii (Flandria), Francji (Korsyka) czy we Włoszech (Padania) występują podobne tendencje separatystyczne. Istnieją zatem obawy, że poparcie dla Katalończyków mogłoby uruchomić efekt domina. W obliczu brexitu panuje natomiast przekonanie, że UE potrzeba jedności, a nie dalszych podziałów.