Nowe umowy o wolnym handlu receptą na kryzys?
03.06.2013
W ostatnich latach można zauważyć wyraźny wzrost liczby zawieranych umów o wolnym handlu (FTA). Unia Europejska jest w trakcie negocjacji dziewięciu takich porozumień i przygotowuje się do negocjowania kolejnych czterech. Duży potencjał FTA do ożywiania handlu sprawia, że są one postrzegane jako recepta na stagnację, która dotknęła UE i inne regiony świata w następstwie międzynarodowego kryzysu finansowego. Jednakże niepożądane skutki zwiększania liczby FTA mogłyby utrudnić ten proces. Polska i inne kraje Unii powinny zatem dążyć do tego, by umowy te w jak największym stopniu ograniczały zewnętrzne bariery w handlu oraz były ambitne i dalekosiężne.

W ostatnich latach można zauważyć wyraźny wzrost liczby zawieranych umów o wolnym handlu (FTA). Unia Europejska jest w trakcie negocjacji dziewięciu takich porozumień i przygotowuje się do negocjowania kolejnych czterech. Duży potencjał FTA do ożywiania handlu sprawia, że są one postrzegane jako recepta na stagnację, która dotknęła UE i inne regiony świata w następstwie międzynarodowego kryzysu finansowego. Jednakże niepożądane skutki zwiększania liczby FTA mogłyby utrudnić ten proces. Polska i inne kraje Unii powinny zatem dążyć do tego, by umowy te w jak największym stopniu ograniczały zewnętrzne bariery w handlu oraz były ambitne i dalekosiężne.