Konserwatysta prezydentem Kolumbii: możliwy zwrot w procesie pokojowym z FARC i ELN
Kim byli kandydaci rywalizujący o prezydenturę?
W drugiej turze wyborów rywalizowali Iván Duque i Gustavo Petro. Duque to były senator opozycyjny (od 2014 r.) z kilkunastoletnim doświadczeniem w Waszyngtonie, m.in. w Międzyamerykańskim Banku Rozwoju. To kandydat konserwatywnego Centrum Demokratycznego (CD) popierany przez byłych prezydentów Kolumbii – Andrésa Pastranę (1998–2002) i Álvara Uribego (2002–2010). To także bliski współpracownik Uribego, przywódcy CD i głównego krytyka porozumienia pokojowego zawartego przez rząd Santosa z FARC we wrześniu 2016 r. Natomiast Petro to były burmistrz Bogoty, który reprezentował koalicję lewicową. Dostał się do drugiej tury głównie dzięki głosom osób o najmniejszych dochodach i młodych wyborców. Był jednak krytykowany za swoją przeszłość w guerrilli M-19 oraz poglądy przychylne Hugo Chávezowi.
O czym świadczy zwycięstwo Ivána Duque?
Duque był faworytem wyborów. Swoją popularność zawdzięcza przede wszystkim Uribemu, choć przez to budził obawy, że w przypadku zwycięstwa może nie być w pełni samodzielnym prezydentem. Jego sukces to w znacznym stopniu rezultat negatywnej oceny rządów Santosa m.in. w związku ze skandalami korupcyjnymi (działania brazylijskiej firmy konstrukcyjnej Odebrecht), rosnącym bezrobociem czy też rozczarowaniem kierunkami i dotychczasowymi rezultatami procesu pokojowego. Świadczy o tym choćby niepowodzenie w I turze kandydatów związanych z ustępującym prezydentem – Germána Vargasa Llerasa (do niedawna wiceprezydenta) i Humberta de la Calle (głównego negocjatora rządu ws. porozumienia z FARC). Dotarcie Petra do drugiej tury było znaczącym osiągnięciem lewicy. Nie zdołał on jednak przejąć wystarczającej liczby głosów wyborców swoich rywali z I tury.
Jakie będą główne wyzwania dla nowego prezydenta?
Nowy prezydent obejmie władzę w warunkach znacznej polaryzacji społeczeństwa, nie tylko wokół procesu pokojowego, lecz także na tle kierunków rozwoju społeczno-gospodarczego. Kolumbia należy do najstabilniejszych gospodarek Ameryki Łacińskiej, ale jednocześnie do państw regionu o największych w regionie nierównościach w dochodach. Stąd, oprócz pomysłów podnoszących atrakcyjność gospodarczą Kolumbii, Duque postuluje poprawę jakości służby zdrowia i edukacji oraz deklaruje walkę z korupcją i zwiększenie bezpieczeństwa publicznego. Palącymi problemami są ponadto wzrost obszarów nielegalnych upraw i rosnąca produkcja narkotyków, m.in. dlatego, że miejsce FARC, która kontrolowała tę działalność i czerpała z niej dochody, przejęły aktywne grupy zbrojne. Wreszcie Kolumbia stała się głównym celem masowego napływu imigrantów z Wenezueli.
Co wybór Duque oznacza dla procesu pokojowego w Kolumbii?
Zwycięzca wyborów zapowiadał rewizję postanowień umowy oraz zaostrzenie warunków trwających negocjacji z ELN. Będzie jednak ograniczony w tych staraniach, ponieważ rząd Santosa usankcjonował prawnie moratorium na zmiany umowy przez rządy kolejnych trzech kadencji. Poza tym skutecznie umiędzynarodowił proces pokojowy przez zaangażowanie państw latynoamerykańskich oraz partnerów takich jak USA, UE czy ONZ. Duque będzie musiał znaleźć rozwiązanie godzące międzynarodowe oczekiwania w sprawie kontynuacji procesu pokojowego z dążeniami do rewizji porozumienia zgodnie z postulatami Uribego. Jeżeli uda mu się zaostrzyć warunki dotyczące amnestii czy udziału dawnych członków guerrilli w życiu politycznym, paradoksalnie może to zwiększyć wiarygodność i legitymizację społeczną procesu pokojowego.
Jakich zmian można się spodziewać w polityce zagranicznej Kolumbii?
Rząd Duque będzie kładł nacisk na dalsze wzmacnianie atrakcyjności gospodarczej Kolumbii, szczególnie w ramach Sojuszu Pacyfiku i dzięki członkostwu w OECD uzyskanemu pod koniec maja br. W stosunkach z głównymi partnerami będzie dążył do ściślejszej współpracy z USA, m.in. w walce z handlem narkotykami i pomocy w rozwoju obszarów w przeszłości dotkniętych konfliktem. Formalny status globalnego partnera NATO uzyskany w czerwcu br. może sprzyjać współpracy z państwami Sojuszu. Krytyczna ocena sytuacji w Wenezueli przez Duque przełoży się na ściślejszy dialog z państwami domagającymi się przywrócenia porządku demokratycznego przez prezydenta Nicolása Maduro. Proces pokojowy pozostanie ważnym elementem kształtowania pozycji międzynarodowej Kolumbii i wątpliwe, by Duque chciał z niego zrezygnować.