Komentarz PISM: Wzrost poparcia dla kandydata skrajnej lewicy w wyborach prezydenckich we Francji
11.04.2017
Według najnowszych sondaży Jean-Luc Mélenchon, kandydat skrajnie lewicowego ruchu Francja Niepokorna, ma szansę znaleźć się w drugiej turze wyborów, w której zmierzy się z Marine Le Pen lub z Emmanuelem Macronem. Mélenchon w ciągu miesiąca odnotował największy spośród wszystkich kandydatów wzrost poparcia – z 12% do 18%.

Jakie są kluczowe punkty programu wyborczego Mélenchona?

Kandydat wspierany przez komunistów postuluje gruntowną zmianę systemu politycznego Francji. Ma się ona dokonać w drodze „obywatelskiej rewolucji” i doprowadzić do powstania „laickiej i socjalnej” VI Republiki. Mélenchon za główny problem Francji uważa wysokie bezrobocie (9,7%). Zamierza z nim walczyć poprzez skrócenie czasu pracy z 35 do 32 godzin w tygodniu oraz inwestycje w wysokości 100 mld euro, dzięki którym ma powstać 3 mln miejsc pracy. Licząc na poparcie mniej zamożnej części społeczeństwa, Mélenchon deklaruje podwyższenie płacy minimalnej o 15% (do 1326 euro netto miesięcznie) oraz obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat (z 62).

Dlaczego rosną notowania Mélenchona?

Mélenchon zyskuje na odpływie lewicowego elektoratu od kandydata Partii Socjalistycznej Benoît Hamona (spadek z 14% do 9%). Jednocześnie zdobywa poparcie wśród dotąd niezdecydowanych (1/3 wyborców) oraz poza „żelaznym” elektoratem skrajnej lewicy. Jego oferta trafia do tych, którzy domagają się zmian po nieudanych rządach Hollande’a, nie zagłosują na zbyt liberalnego Macrona, a zarazem nie chcą dopuścić do przejęcia władzy przez nacjonalistkę Le Pen. Mélenchon dobrze wypadł w dwóch debatach. Jego wypowiedzi są rzeczowe i mniej agresywne niż kontrkandydatów, ponadto korzysta on z innowacyjnych metod komunikacji (używa hologramów na wiecach i jest aktywny w sieci).

Jakie szanse ma Mélenchon na zwycięstwo w wyborach?

Do drugiej tury wyborów najprawdopodobniej przejdą Le Pen i Macron. Jednak jeżeli tendencja zwyżkowa notowań Mélenchona się utrzyma, ma on szansę wejść do drugiej tury, kosztem Macrona lub Le Pen. Według badań w rywalizacji z Le Pen wygrałby w stosunku 57% do 43%. Jeśli zmierzyłby się z Macronem, prawdopodobna jest niewielka przegrana – 47% do 53%. Na ostatniej prostej Mélenchonowi sprzyjają sondaże, tłumy na wiecach (np. 70 tys. osób w Marsylii) oraz wyraźnie spadające zaufanie do polityków głównych partii. Może mu pomóc także deklaracja Hamona, że poprze Mélenchona w ewentualnej drugiej turze. Eksperci zwracają również uwagę na niedoszacowanie w badaniach popularności skrajnie lewicowego kandydata.

Co dla Polski oznaczałaby wygrana Mélenchona?

Lider Niepokornej Francji to – oprócz Le Pen – najmniej korzystny kandydat z punktu widzenia interesów Polski. Po pierwsze, jego zwycięstwo może oznaczać pogłębienie kryzysu integracji europejskiej. Mélenchon zapowiada renegocjację warunków członkostwa Francji w UE, zmianę traktatów oraz referendum w sprawie pozostania w strukturach integracji. Po drugie, zamierza przywrócić niezależność militarną Francji, co będzie oznaczało wyprowadzenie jej z NATO. Po trzecie, jest wyraźnie prorosyjski. W razie wygranej zapowiada odbudowanie relacji Francji z Rosją, która według niego powinna być dla Europy głównym partnerem strategicznym. Więzi z USA mają zaś ulec rozluźnieniu.