Komentarz PISM: Piąty szczyt Partnerstwa Wschodniego
W jakich okolicznościach odbył się szczyt?
Zarówno wewnątrz UE, jak i wśród części państw partnerskich narasta frustracja związana ze wzajemną współpracą. Gruzja, Mołdawia i Ukraina, które podpisały umowy stowarzyszeniowe i zostały objęte ruchem bezwizowym, domagają się potwierdzenia perspektywy członkostwa w UE (czemu sprzeciwia się część państw członkowskich). Z kolei UE zarzuca tym państwom niewystarczające postępy w reformach i podkreśla konieczność uprzedniego wdrożenia zobowiązań przyjętych w ramach umów stowarzyszeniowych. Wyzwaniem pozostają relacje z Armenią, Azerbejdżanem i Białorusią. Wprawdzie ostatnio również i te państwa zintensyfikowały dialog polityczny z UE, niemniej ich władze pozostają zainteresowane przede wszystkim rozwojem relacji gospodarczych i pozyskaniem inwestycji z państw UE.
Jakie ustalenia podjęto na spotkaniu?
PW nadal będzie koncentrować się na priorytetach uzgodnionych podczas szczytu w Rydze (dobre rządzenie, gospodarka, rozwój sieci połączeń, społeczeństwo obywatelskie). Większy nacisk położono jednak na praktyczne udogodnienia, jakie projekt powinien przynosić obywatelom państw partnerskich. W tym celu zatwierdzono plan działania zawierający listę 20 kluczowych obszarów do 2020 r. Zadecydowano o usprawnieniu platform tematycznych oraz paneli eksperckich funkcjonujących w ramach PW. Uzgodniono również rozszerzenie na państwa PW transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T. Zapoczątkowano też nowy etap w stosunkach UE i Armenii. Podczas szczytu obie strony podpisały umowę o kompleksowym i poszerzonym partnerstwie oraz zakończyły negocjacje umowy o wspólnym obszarze lotniczym.
Dlaczego Ukraina groziła, że nie podpisze wspólnej deklaracji?
W grudniu ub.r. szefowie państw i rządów UE przyjęli decyzję w sprawie ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej UE–Ukraina, stwierdzającą, że umowa nie otwiera drogi do członkostwa. Ukraina oprotestowała umieszczenie odniesienia do tej decyzji w dokumencie końcowym tegorocznego szczytu PW. Jednocześnie domagała się wzmianki o rosyjskiej agresji wobec państw PW. Przeciw pierwszemu z postulatów opowiedziała się jednak część państw UE, zwłaszcza Holandia. Drugi nie znalazł natomiast poparcia wszystkich państw PW (m.in. Białorusi). Ostatecznie, obawiając się obarczenia odpowiedzialnością za fiasko szczytu, Ukraina podpisała wspólną deklarację. Prezydent Petro Poroszenko skrytykował jednak zbyt zachowawcze jego zdaniem stanowisko UE wobec Rosji i zapowiedział dążenie do dalszej integracji z UE.
Jaką rolę w przygotowaniach do szczytu odegrała Polska?
PW pozostaje jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej. Spośród państw UE to Polska najaktywniej zaangażowała się w przygotowania do szczytu w Brukseli, współorganizując niemal wszystkie związane z nim inicjatywy i wspomagając w tym zakresie Estonię, sprawującą obecnie prezydencję w UE. Polska promowała rozwój połączeń transportowych i energetycznych, wsparcie dla młodzieży z państw PW, jak również zwiększenie środków na działania informacyjne prowadzone przez UE w państwach partnerskich, w tym walkę z rosyjską dezinformacją. Jako jedno z nielicznych państw członkowskich, Polska opowiadała się też za potwierdzeniem we wspólnej deklaracji perspektywy członkostwa państw PW w UE.
Co dalej z inicjatywą Partnerstwa Wschodniego?
Brak politycznej wizji dalszego rozwoju PW (w tym potwierdzenia perspektywy członkostwa dla państw objętych tą inicjatywą) oznacza, że prawdopodobnie przekształci się ono w kolejny biurokratyczny projekt UE o niewielkich możliwościach oddziaływania na państwa trzecie. W krótkim i średnim okresie współpraca w ramach PW będzie obejmować głównie integrację sektorową, np. w zakresie rozwoju infrastruktury transportowej i energetycznej oraz intensyfikacji kontaktów międzyludzkich, a priorytetem będzie lepsze wykorzystanie już istniejących instrumentów. Natomiast dla długookresowego rozwoju PW istotne będą negocjacje dotyczące nowej perspektywy finansowej UE na lata 2021–2027, które określą wysokość środków na współpracę UE z państwami trzecimi.