Komentarz PISM: Macron liderem w wyborach prezydenckich we Francji

24.04.2017
Pierwszą turę wyborów wygrał centrysta Emmanuel Macron, który uzyskał 23,9% głosów. W drugiej turze zmierzy się z Marine Le Pen, kandydatką Frontu Narodowego (poparcie 21,4% wyborców). Przy niespodziewanie wysokiej frekwencji (76,2%) konserwatysta François Fillon zdobył 19,9% głosów, a przedstawiciel lewicy Jean-Luc Mélenchon – 19,6%.

Dlaczego wygrał Macron?

Lider En Marche! prawidłowo odczytał oczekiwania Francuzów dotyczące przeprowadzenia głębokich reform gospodarczych. Francja boryka się z dużym bezrobociem (9,7%), niskim tempem wzrostu (1,1% PKB), a także wysokim zadłużeniem publicznym (97,5% PKB). W kampanii Macron zapowiadał inwestycje wartości 50 mld euro, obniżenie podatku od firm z 33,3% do 25%, deregulację rynku pracy oraz zmniejszenie wydatków budżetu państwa o 60 mld euro, m.in. poprzez zwolnienie 120 tys. urzędników. Macron zjednał do siebie wyborców także wizją wzmocnienia integracji europejskiej. Jednocześnie Francuzów nie przekonały pomysły Le Pen czy Mélenchona, którzy nawoływali do zerwania ze strefą euro i zjednoczoną Europą. 

Kto ma większe szanse na wygraną w II turze?

Faworytem jest Macron. Może on liczyć na wygraną w stosunku 64% do 36%. Francuzi tradycyjnie głosują w pierwszej turze za swoim preferowanym kandydatem, natomiast w drugiej przeciwko mniej korzystnemu. Macron może liczyć na mobilizację wyborców przeciwko Le Pen. Bardzo prawdopodobne jest szerokie poparcie zarówno ze strony centrowych i konserwatywnych wyborców Fillona (już zaapelował o głosowanie na Macrona), jak i sympatyków Mélenchona i Benoît Hamona (Hamon również poparł Macrona).  Sytuacja przypomina wybory z 2002 r., gdy Jean-Marie Le Pen, ojciec Marine, przegrał z popieranym przez centrum i lewicę Jacques’em Chirakiem.   

Jakie tematy zdominują finał kampanii?

Najbliższe dwa tygodnie będą konfrontacją dwóch różnych wizji Francji oraz Europy reprezentowanych przez Macrona i Le Pen. Zwycięzca pierwszej tury będzie przekonywał Francuzów wizją połączenia liberalnych reform z ochroną najsłabszych grup społecznych, a także odzyskania przez Francję roli lidera w UE. Le Pen będzie promowała protekcjonizm gospodarczy, wyjście ze strefy euro oraz przeprowadzenie referendum w sprawie wyjścia Francji z UE. Kandydatka Frontu Narodowego będzie również eksponowała sprawy bezpieczeństwa i zagrożenia radykalizmem islamskim. Wzburzenie Francuzów ostatnimi atakami terrorystycznymi daje jej szansę na zaostrzenie kampanii i przeciągnięcie na swoją stronę części wyborców Fillona.