Dymisja premiera po zaskakujących wynikach wyborów parlamentarnych w Rumunii
90
08.12.2020
Wbrew większości sondaży wybory parlamentarne w Rumunii 6 grudnia wygrała opozycyjna Partia Socjaldemokratyczna (PSD). Mimo to sprawująca rządy mniejszościowe Partia Narodowo-Liberalna (PNL) najprawdopodobniej zdoła zbudować większościową koalicję. Po raz pierwszy od kadencji 2004 r. do rumuńskiego parlamentu weszło ugrupowanie skrajnych nacjonalistów.
Fot. Inquam Photos/Reuters

Kto stworzy koalicję rządzącą?

Choć PSD od półtora roku do grudnia 2020 r. była druga we wszystkich sondażach, wygrała wybory z 30% głosów – o 15 pkt proc. mniej niż w wyborach z 2016 r. Nie ma jednak zdolności koalicyjnej, co potwierdzają wszystkie partie parlamentarne. Dlatego prezydent Klaus Iohannis – związany z PNL – odmówił powierzenia jej misji tworzenia rządów i wsparł powołanie zapowiadanej przed wyborami centroprawicowej koalicji na czele z PNL. Partia ta zdobyła 25% głosów, o 5 pkt proc. więcej niż w 2016 r. Do koalicji wejdzie wywodzący się z ruchów miejskich sojusz Związku Zbawienia Rumunii oraz Partii Wolności, Jedności i Solidarności (USR–PLUS), który uzyskał 15% głosów. Obie listy zdobyły znacząco mniej głosów, niż wynikało z sondaży, dlatego do stworzenia rządu potrzebują Demokratycznego Związku Węgrów (UDMR) z 6% głosów. PNL liczyła na to, że będzie mogła rozważyć także koalicję z Partią Ruchu Ludowego (PMP), ale nie przekroczyła ona progu wyborczego.

Kto zostanie premierem?

Słaby wynik wyborczy PNL podważył pozycję jej przewodniczącego i premiera Ludovica Orbana, który zamierzał ponownie stanąć na czele rządu. Aby skupić na sobie odpowiedzialność za niepowodzenie i dać partii czystą kartę w rozmowach koalicyjnych, 7 grudnia Orban ustąpił z funkcji premiera. Kierować tymczasowym rządem – do 45 dni – ma minister obrony, gen. rez. Nicolae Ciucă. Taki gabinet nie może wydawać aktów prawodawczych. Ciucă nie ma zaplecza politycznego i obecnie PNL nie zakłada wskazania go na szefa przyszłego rządu. Jednocześnie odrzuca kandydaturę współlidera USR–PLUS Daciana Cioloşa – premiera z lat 2015–2017, a wcześniej europejskiego komisarza ds. rolnictwa. Brak jednoznacznego kandydata na szefa rządu poszerza spektrum rywalizacji wewnętrznej w PNL, ale też kwestii do uzgodnienia w przyszłej koalicji.

Jakim ugrupowaniem jest nowy Sojusz na rzecz Jedności Rumunów?

Do parlamentu dostał się Sojusz na rzecz Jedności Rumunów (AUR), utworzony w grudniu 2019 r. Uzyskał prawie 9% głosów, choć sondaże przewidywały śladowe poparcie. To ugrupowanie antyeuropejskie, antyemigranckie, negujące istnienie pandemii COVID-19 oraz naukę w innych dziedzinach, konserwatywne w kwestiach obyczajowych i popierające wolność gospodarczą. Cechuje je skrajny nacjonalizm, odwołujący się do faszystowskiego ruchu w Rumunii podczas II wojny światowej. AUR nastawione jest na konfrontację z rumuńskimi Węgrami, czego dowodzą zajścia na cmentarzu wojennym w Valea Uzului w 2019 r. oraz wymierzony w UDMR postulat zakazu partii etnicznych. Opowiada się także za inkorporacją Mołdawii do Rumunii. Jednak partia ta nie uzyskała większości głosów wśród tej części Mołdawian z rumuńskim obywatelstwem, którzy chcą zjednoczenia.

Co wpłynęło na zmiany poparcia dla partii?

Odmienne od sondaży wyniki były skutkiem 31-procentowej frekwencji – najniższej w wyborach parlamentarnych od 1989 r. Choć od oddzieleniu ich od prezydenckich w 2008 r. oscylowała ona wokół jedynie 40%, obniżyły ją zapewne obawy przed COVID-19. Demobilizacji uległ zwłaszcza miejski elektorat PNL i USR–PLUS, dodatkowo zniechęcony brakiem spójnego przesłania przyszłych koalicjantów. Nie dotknęło to zdyscyplinowanych wyborców PSD, a przede wszystkim AUR. Jej sprzyjało także niezadowolenie społeczeństwa z braku obiecanej przez rząd Orbana poprawy w służbie zdrowia i zmęczenie restrykcjami sanitarnymi. Prowadziła ona kampanię przede wszystkim przez media społecznościowe, skutecznie docierającą zwłaszcza do diaspory. Ponieważ PNL i USR–PLUS zaniedbały ją, uważając za swój tradycyjny elektorat, AUR uzyskał pierwsze miejsce we Włoszech oraz był drugi w Hiszpanii i Francji.

Jak te wybory wpłyną na rumuńską politykę zagraniczną?

Nowa Koalicja zachowa bliską Polsce politykę wzmacniania wschodniej flanki w sojuszu z USA i NATO. Będzie zacieśniać także integrację z UE. Zamierza skupić się na walce z korupcją, która jest głównym wyzwaniem Rumunii – co podkreślają raporty Komisji Europejskiej z realizacji Mechanizmu Współpracy i Weryfikacji. Udział UDMR w rządzie nie przełoży się na większe poparcie Rumunii dla działań Węgier na forum Unii. Partia ta współpracuje z rządem Viktora Orbána przy rozwoju kultury rumuńskich Węgrów, ale jest krytyczna wobec prowadzonych wśród nich kampanii Fideszu przed wyborami na Węgrzech. Natomiast nacjonalistyczne wystąpienia AUR z pozycji partii parlamentarnej mogą zaogniać relacje z Węgrami oraz z zamieszkanymi przez mniejszość rumuńską Ukrainą i Serbią. Mogą także utrudnić konstruktywne wsparcie przez Rumunię Mai Sandu, nowej proeuropejskiej prezydent Mołdawii.