Czy Naddniestrze będzie drugim Krymem?
11.04.2014
Na drodze ku stowarzyszeniu z Unią Europejską Mołdawia znajduje się dziś tam, gdzie przed szczytem w Wilnie była Ukraina – jest narażona na destabilizację, zarówno z przyczyn wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Gdy Tyraspol odwołał następną rundę rozmów pokojowych w formacie 5+2 (Mołdawia, Naddniestrze, OBWE, Rosja, Ukraina, UE i USA), zaplanowaną na 10–11 kwietnia, stało się jasne, że głównym zagrożeniem dla stowarzyszenia jest „odmrożenie” konfliktu w Naddniestrzu. Zanim dojdzie w czerwcu do podpisania umowy stowarzyszeniowej, Moskwa może wywołać incydenty w tym regionie, a także zastosować naciski dyplomatyczne, by nakłonić Mołdawię do federalizacji. W ostateczności może też powtórzyć scenariusz krymski.
Na drodze ku stowarzyszeniu z Unią Europejską Mołdawia znajduje się dziś tam, gdzie przed szczytem w Wilnie była Ukraina – jest narażona na destabilizację, zarówno z przyczyn wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Gdy Tyraspol odwołał następną rundę rozmów pokojowych w formacie 5+2 (Mołdawia, Naddniestrze, OBWE, Rosja, Ukraina, UE i USA), zaplanowaną na 10–11 kwietnia, stało się jasne, że głównym zagrożeniem dla stowarzyszenia jest „odmrożenie” konfliktu w Naddniestrzu. Zanim dojdzie w czerwcu do podpisania umowy stowarzyszeniowej, Moskwa może wywołać incydenty w tym regionie, a także zastosować naciski dyplomatyczne, by nakłonić Mołdawię do federalizacji. W ostateczności może też powtórzyć scenariusz krymski.