Jaka przyszłość dla NATO? Hubert Védrine oraz Adam Daniel Rotfeld gośćmi PISM
16.04.2013, 00:00
16.04.2013, 00:00
16 kwietnia w PISM odbyła się debata Twenty Years after the Demise of the USSR and on the Eve of Leaving Afghanistan: France’s and Poland’s Views of NATO and European Defence, z udziałem byłego Ministra Spraw Zagranicznych Francji Huberta Védrina, oraz byłego Ministra Spraw Zagranicznych Adama Daniela Rotfelda.
Hubert Védrine / Fot. Wikipedia

16 kwietnia br. w PISM odbyła się debata pt. Twenty Years after the Demise of the USSR and on the Eve of Leaving Afghanistan: France’s and Poland’s Views of NATO and European Defence, z udziałem byłego ministra spraw zagranicznych Francji Huberta Védrina, oraz byłego ministra spraw zagranicznych Polski Adama Daniela Rotfelda. Spotkanie otworzył dyrektor PISM Marcin Zaborowski oraz Ambasador Francji w Polsce, Pierre Buhler.

Minister Vedrine podkreślił, że powracając do struktur wojskowych NATO Francja stanęła przed pytaniami podstawowymi dla przyszłości Sojuszu, m.in.: na jakich zadaniach skupi się NATO po opuszczeniu Afganistanu, czy istnieje możliwość połączenia systemów odstraszania oraz obronnego, z których rejonów świata będą pochodziły przyszłe zagrożenia dla krajów członkowskich NATO, itp. Z perspektywy Paryża kluczowy dla kondycji NATO jest dialog europejskich Sojuszników z USA, które za kadencji Baracka Obamy zmieniły sposób patrzenia na Europę. Skoro na Starym Kontynencie nie ma punktów zapalnych zagrażających bezpieczeństwu Ameryki, to jest naturalnym, że zainteresowanie  Waszyngtonu przeniosło się  w inne rejony świata a USA wzywają Europejczyków do przejęcia większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo swojego sąsiedztwa. Aby jednak Europa była w stanie udźwignąć ten ciężar powinno się zwiększać wydatki na obronność, które na razie są wciąż ograniczane. Rolę motywatora do odwrócenia spadkowego trendu wydatków obronnych mogą odegrać USA Według Ministra Vedrine’a mieszkańcy Europy są pod wpływem naiwnej wizji bycia częścią dużej, bezpiecznej wspólnoty, w której panuje pokój a zagrożenia są iluzoryczne. Skutkiem takiego przekonania są właśnie cięcia w budżetach obronnych i redukowanie zasobów wojskowych. Nadzieją na powrót zainteresowania Europejczyków obronnością jest poświęcenie Rady Europejskiej planowanej na grudzień 2013 r.  kwestiom bezpieczeństwa, lecz aby przyniosła ona przełom potrzeba jeszcze wiele pracy.

Adam Daniel Rotfeld, b. minister spraw zagranicznych Polski, zgodził się z głównymi tezami ministra Védrina. Odnosząc się do zmiany podejścia Stanów Zjednoczonych wobec Europy, podkreślił, że przeniesienie uwagi USA na zagrożenia ze strony Półwyspu Koreańskiego, Bliskiego Wschodu, czy Zatoki Perskiej tworzy swoistą próżnię strategiczną w Europie, której wypełnienia może podjąć się  Francja. Przed Paryżem stoją jednak bardzo poważne wyzwania, zwłaszcza uporanie się z kryzysem budżetowym. Z Polskiej perspektywy kluczowe są zagrożenia emanujące z bezpośredniego sąsiedztwa. Regularne manewry wojskowe  na Białorusi z udziałem Rosji, są niepokojące, ponieważ zakładają scenariusz konfliktu  z Polską. Obawy budzą również rosnące, znaczenie szybciej niż w innych częściach świata, rosyjskie wydatki na obronność. Mimo to, NATO powinno rozwijać swoje kompetencje nie tylko w wymiarze obronnym – np. potwierdzając znaczenie systemu odstraszania w swojej nowej koncepcji strategicznej – lecz także w dziedzinie zarządzania kryzysowego oraz bezpieczeństwa kooperatywnego.


Oprac.: Olgierd Syczewski