Zawieszenie broni w Libanie
27 listopada wszedł życie rozejm między Izraelem i Hezbollahem, wynegocjowany z udziałem dyplomacji amerykańskiej i francuskiej. Porozumienie – o ile będzie przestrzegane – krótkoterminowo ustabilizuje sytuację w Libanie oraz zwiększy zewnętrzną i wewnętrzną presję w Izraelu na rzecz zawieszenia broni w Strefie Gazy.
Jakie są okoliczności i warunki zawieszenia broni?
Celem porozumienia jest zakończenie trwającej od 8 października ub.r. konfrontacji między Izraelem i Hezbollahem. W ostatnich miesiącach konflikt rozszerzył się wraz z izraelską ofensywą lotniczą, w której zabito przywództwo Hezbollahu, i wejściem izraelskich sił lądowych do południowego Libanu (30 września). Tygodnie poprzedzające rozejm charakteryzowała dodatkowa intensyfikacja m.in. nalotów izraelskich na cele w Bejrucie i ostrzał centralnego Izraela przez Hezbollah. Izraelskie władze oficjalnie informowały o zniszczeniu 80% arsenału rakietowego Hezbollahu i zabiciu ok. 3 tys. jego członków, zaś władze libańskie liczbę ofiar (cywilnych i wojskowych) szacują na ok. 3,8 tys. zabitych i 15,7 tys. rannych.
Formalnie stronami porozumienia są Izrael i Liban oraz państwa mediujące, USA i Francja. Na jego mocy od 27 listopada Izrael i Hezbollah – oraz inne zbrojne ugrupowania – mają zaprzestać działań ofensywnych. W ciągu 60 dni siły izraelskie i Hezbollah mają opuścić południe Libanu. Jedynymi formacjami uprawnionymi do obecności na południe od rzeki Litani mają być armia i służby libańskie, koordynujące działania z siłami UNIFIL. Duża część porozumienia dotyczy jak najszerszego rozbrojenia grup zbrojnych w Libanie, m.in. poprzez konfiskaty nielegalnych arsenałów i przywrócenie kontroli państwa nad transferem broni. Zapisy postanowienia ma monitorować wspólny mechanizm organizowany przez USA, Francję i UNFIL, z którym strony mają współpracować.
USA miały udzielić Izraelowi dodatkowych gwarancji dotyczących możliwości interwencji na terenie południowego Libanu w przypadku naruszeń porozumienia przez Hezbollah, co wraz z zawartym w układzie prawem stron do „działań w samoobronie” generuje ryzyko wznowienia walk i ponownej eskalacji.
Co rozejm oznacza dla Hezbollahu i Libanu?
Hezbollah zawarł porozumienie w sytuacji największego osłabienia w swojej historii, zwłaszcza po utracie większości przywództwa, jednak wciąż utrzymując wysokie zdolności bojowe, co wykazały m.in. precyzyjne ataki na bazy izraelskie. Będzie próbował odbudować swój potencjał, narażając się na izraelską reakcję, np. ataki na swoje cele w Syrii. Na poziomie krajowym zawieszenie broni i osłabienie Hezbollahu mogą chcieć wykorzystać inne siły polityczne w Libanie, a także partnerzy zewnętrzni, zainteresowani zakończeniem kryzysu wewnętrznego, reformami i naprawą instytucji państwowych. Szczególną rolę odegra tu wzmocnienie libańskiej armii, której obowiązkiem będzie implementacja porozumienia po stronie Libanu, co może ją narażać na otwartą konfrontację z Hezbollahem i jego sojusznikami.
Jak wygląda perspektywa Izraela?
Z punktu widzenia Izraela sukcesem było, obok poważnego osłabienia jednego z głównych strategicznych przeciwników, wymuszenie na Hezbollahu porzucenia jego wcześniejszego żądania, w którym rozejm miał być powiązany z zawieszeniem broni z Hamasem. Warunki porozumienia ogłoszonego przez Netanjahu spotkały się jednocześnie z wewnętrzną krytyką ze strony części koalicji i społeczeństwa, domagających się mocniejszego osłabienia Hezbollahu lub utworzenia w południowym Libanie strefy buforowej pod kontrolą izraelskiej armii. Po uspokojeniu sytuacji na odcinku północnym zwiększy się ponadto presja społeczna i międzynarodowa na zawarcie podobnego porozumienia w Strefie Gazy, które zagwarantowałoby powrót zakładników. W tym przypadku dużo większe znaczenie dla Netanjahu będą miały jednak uwarunkowania wewnętrzne, m.in. sprzeciw skrajnej prawicy w koalicji wobec układu z Hamasem.
Jakie mogą być konsekwencje regionalne i udział aktorów zewnętrznych?
Po ogłoszeniu rozejmu Netanjahu zapowiedział koncentrację na mocniejszym zwalczaniu zagrożenia ze strony Iranu. Może to skutkować intensyfikacją ataków na irańskie cele w Iraku lub Jemenie, zwłaszcza że część presji militarnej wywieranej dotychczas na Izrael przez Hezbollah w ramach „osi oporu” mogą przejąć (np. w postaci ataków dronów) działające tam jej elementy, np. Huti. Zarówno Izrael, jak i Hezbollah mogą być skłonne do testowania warunków porozumienia, stąd kluczowe będzie amerykańskie i francuskie zaangażowanie w utrzymanie rozejmu. Szczególnie istotna będzie rola USA, państwa posiadającego największe możliwości odziaływania na Izrael, a także gwaranta długofalowych zapisów rozejmu, np. delimitacji granicy. Bardzo prawdopodobna będzie konieczność skierowania przez partnerów zewnętrznych większych środków na potrzeby libańskiej armii. Francja oraz państwa arabskie mogą z kolei zwiększać aktywność w zakresie wewnętrznej sytuacji w Libanie, pomagając w rozwiązaniu części problemów politycznych, np. z wyborem prezydenta.