Tygodnik PISM: Unia Europejska, nr 23/2025

23
18.09.2025

Regularnie analizujemy wydarzenia i procesy, które kształtują Unię Europejską. Dziś:

  • Orędzie przewodniczącej Komisji Europejskiej o stanie Unii Europejskiej
  • Kolejne wota nieufności wobec przewodniczącej Komisji Europejskiej
  • Rosyjski atak dronowy katalizatorem negocjacji amerykańsko-europejskich
  • Propozycje Komisji Europejskiej w sprawie sankcji wobec Izraela
  • Uznanie przez Trybunał Sprawiedliwości UE energii jądrowej za zieloną

10 września przewodnicząca Komisji Europejskiej (KE) Ursula von der Leyen wygłosiła pierwsze w tej kadencji orędzie o stanie Unii, w którym przedstawiła najważniejsze wyzwania stojące przed Wspólnotą. Wskazała przede wszystkim na zwiększenie potencjału obronnego Unii, wzmocnienie konkurencyjności jej gospodarki oraz bardziej aktywne zaangażowanie UE w polityce międzynarodowej.

W trakcie debaty w Parlamencie Europejskim (PE) po wygłoszeniu przemówienia liderzy partii, które tworzą nieformalną koalicję wspierającą KE – Europejska Partia Ludowa (EPP), Socjaliści i Demokraci (SD) oraz „Odnówmy Europę” (RE) – wzajemnie oskarżali się o rozbijanie jedności proeuropejskiego centrum. SD zarzucało chadekom współpracę ze skrajną prawicą, EPP z kolei uważało, że taka krytyka jest nieuzasadniona i to właśnie ona rozbija spójność politycznego centrum w PE. Wymiana tego rodzaju negatywnych uwag między ugrupowaniami ma miejsce od dłuższego czasu, nie skutkowała jednak dotychczas istotnymi zmianami w polityce KE. Jej nasilenie świadczy jednak o rosnących napięciach w łonie platformy politycznej popierającej Komisję. SD ma świadomość, że wycofanie poparcia dla KE wymusiłoby na EPP konieczność oparcia się na skrajnej prawicy i mniejszy wpływ socjalistów na działania KE. Z kolei chadecy, mając świadomość braku możliwości stworzenia alternatywnej większości ze strony socjalistów (podczas gdy sami mogą korzystać z poparcia partii prawicowych przy wybranych głosowaniach), wykorzystują tę sytuację do bardziej zdecydowanego forsowania swoich inicjatyw politycznych.

Więcej nt. orędzia o stanie UE pisał Tomasz Zając
➡️

Yves Herman / Reuters / Forum


 

W zeszłym tygodniu do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego (PE) wpłynęły dwa kolejne wota nieufności wobec Ursuli von der Leyen. Złożyli je skrajnie prawicowi Patrioci dla Europy (PfE) oraz Lewica, w skład której wchodzą partie skrajnie lewicowe. Najbliższy możliwy termin głosowania wniosku to październik br.

Pomimo nieudanej próby uchwalenia podobnego wotum w lipcu br. (większość wnioskujących pochodziła z prawicowej partii Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) medialna widoczność takiej inicjatywy – a także presja, jaką wywiera ona na KE – sprawiły, że również inne partie będące w opozycji do aktualnej KE postanowiły skorzystać z tego instrumentu. W dotychczasowym życiu politycznym PE taki wniosek nie był często używanym narzędziem (każdy dotychczasowy przewodniczący KE w XXI w. musiał się z nim zmierzyć tylko raz). Obie inicjatywy skupiają się w głównej mierze na podobnych zarzutach – krytyce umowy handlowej zawartej z USA oraz z krajami Mercosuru, w tym sposobu ich zawarcia. Według wnioskujących Komisja nie miała wyraźnego mandatu od Rady oraz pominęła parlamenty krajowe w całym procesie. Chociaż żaden z wniosków nie ma dużych szans przyjęcia, będą one oznaczały kolejne napięcia w nieformalnej koalicji popierającej KE i próbę wynegocjowania przez należące do niej partie ustępstw w ważnych dla nich kwestiach w zamian za głosowanie przeciw wotum.


 

12 września podczas wizyty w Brukseli sekretarz energii USA Scott Bessent i następnie w liście otwartym prezydent Donald Trump wezwali europejskich sojuszników do zatrzymania importu ropy i gazu z Rosji oraz przyłączenia się do sankcji handlowych USA wobec państw wpierających agresora.

Administracja Trumpa wykorzystała rosyjski atak dronowy na Polskę z 10 września, aby naciskać na poparcie UE dla polityki handlowej USA. KE planuje eliminację rosyjskich surowców energetycznych z rynku UE do 2027 r. jako integralną część strategii energetycznej Unii, choć sprzeciwiają się temu Węgry i Słowacja z uwagi na uzależnienie od importu ropy rurociągiem Przyjaźń. Poważne opory w UE budzi jednak konfrontacja z Chinami i Indiami – kluczowymi partnerami gospodarczymi. Z kolei KE proponuje wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów do sfinansowania zakupów uzbrojenia na rzecz Ukrainy w USA. Plan zakłada wypłatę Ukrainie 200 mld euro zamrożonych w ramach systemu Euroclear środków rosyjskich w postaci obligacji UE, zabezpieczonych przyszłymi reparacjami rosyjskimi, a w przypadku ich braku – zamrożonym kapitałem. Co ważne, rozwiązanie to unika formalnej konfiskaty aktywów i pogorszenia sytuacji budżetowej państw członkowskich (m.in. Francji). Państwa bałtyckie i Polska domagają się też zaostrzenia polityki wizowej wobec Rosji jako sygnału politycznego i środka bezpieczeństwa. Rekomendacje KE dla państw członkowskich uwzględnią m.in. ograniczenie wiz wielokrotnego wjazdu i surowsze kryteria ich wydawania.

O perspektywach wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów pisali Stefania Kolarz i Szymon Zaręba
➡️

PISM


 

W odpowiedzi na łamanie praw człowieka przez Izrael w strefie Gazy 17 września KE wstrzymała pomoc finansową dla Izraela, z wyjątkiem społeczeństwa obywatelskiego i Jad Waszem. Przedstawiła też Radzie propozycję zawieszenia niektórych postanowień umowy stowarzyszeniowej z Izraelem, m.in. w sferze handlu towarami i usługami oraz nałożenia sankcji na ekstremistycznych izraelskich ministrów i brutalnych osadników.

Największe znaczenie miałoby zawieszenie dotychczasowych preferencji handlowych na towary. UE jest największym partnerem handlowym Izraela – w 2024 r. przypadało na nią 32% izraelskiego handlu towarami (15,9 mld euro), głównie maszynami i sprzętem transportowym, chemikaliami i innymi towarami przemysłowymi. Całkowita wymiana handlowa wyniosła 42,6 mld euro, a 37% wartości tej kwoty dotyczyło produktów objętych preferencjami. Decyzję o zawieszeniu stosowania postanowień handlowych Rada musi podjąć większością kwalifikowaną. Może to być trudne ze względu na ewentualny sprzeciw m.in. Austrii, Czech, Niemiec, Węgier, Włoch. Pozostałe działania KE mają wymiar symboliczny. Ponieważ Izrael ma wysokorozwiniętą gospodarkę, pomoc finansowa UE była stosunkowa niewielka i oscylowała na poziomie ok. 6 mln euro rocznie. W ramach unijnego systemu sankcji za naruszenia praw człowieka KE zaproponowała nałożenie restrykcji indywidualnych tylko na dziewięciu izraelskich ministrów i osadników (dotychczas jest nimi objętych dziewięć osób i pięć podmiotów). Aby zrównoważyć swoje stanowisko, KE postuluje jednocześnie rozszerzenie sankcji wobec Hamasu o dziesięciu członków jego biura politycznego. W obu przypadkach Rada musi podjąć decyzję na zasadzie jednomyślności.

O globalnym systemie sankcji UE za naruszenia praw człowieka pisała Elżbieta Kaca
➡️

Mandoga Media/ddp images


 

10 września Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) wydał wyrok potwierdzający obowiązywanie rozporządzeń, które włączają energię jądrową i gaz ziemny do systemu zrównoważonych inwestycji (tzw. zielonej taksonomii). Wyrok zapadł po skardze złożonej przez Austrię w 2023 r., która argumentowała, że energia jądrowa stanowi poważne zagrożenie dla środowiska, a Komisja zaniedbała przeprowadzenie oceny skutków regulacji i naruszyła proces legislacyjny.

Zdaniem TSUE Komisja słusznie uznała, że energia jądrowa i gaz ziemny mogą, po spełnieniu pewnych warunków, wnieść istotny wkład w łagodzenie i adaptację do zmian klimatu w UE. Trybunał zaznaczył, że produkcja energii jądrowej jest niskoemisyjna i że obecnie nie istnieją rozwiązania alternatywne, które mogłyby pokryć zapotrzebowanie na energię w sposób masowy, ciągły i niezawodny, po rozsądnych kosztach. Orzeczenie zakończyło okres niepewności co do przyszłości projektów jądrowych i gazowych. W praktyce ułatwi pozyskanie i obniży koszty finasowania nowych inwestycji w obu sektorach, ponieważ taksonomia ma duże znaczenie m.in. dla przyznawania kredytów przez sektor prywatny. Otwiera przed projektami jądrowymi – szczególnie innowacyjnymi przedsięwzięciami – perspektywę dostępu do funduszy europejskich oraz może ułatwić pozyskanie wsparcia publicznego. Wyrok TSUE może mieć szczególne znaczenie dla państw planujących nowe inwestycje jądrowe i rozwój technologii SMR, m.in. Polski, Francji czy Czech.

O perspektywie rozwoju małych reaktorów modułowych w UE pisał Tymon Pastucha
➡️

SARAH MEYSSONNIER / Reuters / Forum