Tygodnik PISM: Globalne Południe, nr 10/2025

10
26.05.2025

Co tydzień analizujemy wydarzenia i procesy, które kształtują Globalne Południe. Dziś:

  • Tureckie odkrycie złóż gazu w Morzu Czarnym
  • RPA a oskarżenia o „ludobójstwo białych”
  • Bojkot G20 przez USA
  • Traktat pandemiczny przyjęty przez Światową Organizację Zdrowia

Prezydent Recep Tayyip Erdoğan 16 maja ogłosił odkrycie nowych złóż gazu na Morzu Czarnym. Ich zasobność to 75 mld m3, a szacowana wartość wynosi 30 mld dol. Turcja zużywa ponad 50 mld m3 gazu rocznie, z czego ponad 95% pochodzi z importu, głównie z Rosji, Iranu, Azerbejdżanu i od dostawców LNG (USA i Algierii).

Odkrycie wpisuje się w turecką strategię bezpieczeństwa energetycznego zakładającą zwiększenie własnego wydobycia i zmniejszenie zależności od importu gazu w ramach prowadzonych badań geologicznych i inwestycji wydobywczych na Morzu Czarnym (którego zasobność w ten surowiec szacuje się na 540–710 mld m3). Nowo odkryte złoże przybliża realizację ambitnego celu wzrostu krajowego wydobycia z 0,8 mld m3 w 2023 r. do 15 mld m3 w 2026. Władze Turcji starają się równocześnie obniżyć zużycie gazu, stawiając na szybki rozwój OZE i energetyki jądrowej oraz poprawę efektywności energetycznej. Ma to podnieść bezpieczeństwo energetyczne kraju, obniżyć koszty importu i odpowiedzieć na rekordowo szybko rosnące zapotrzebowanie na energię (które w ubiegłym roku wzrosło o 5,5%). Równocześnie w ostatnich latach Turcja skutecznie zdywersyfikowała źródła i szlaki dostaw, rozbudowała terminale LNG i zdolności magazynowe. Dzięki temu chce zyskać pozycję hubu gazowego, wykorzystując ambicje UE do zakończenia importu gazu z Rosji do 2027 r., oraz zyskać silniejszą pozycję negocjacyjną w rozmowach z Rosją nt. gazu.

 

Podczas wizyty prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy w Białym Domu 21 maja Donald Trump powtórzył zarzuty, że w RPA dochodzi do „ludobójstwa” białych mieszkańców. Posiłkował się przy tym nieprawdziwymi danymi, np. zdjęciami z Demokratycznej Republiki Konga. Wcześniej USA przyznały białym farmerom z RPA prawo azylu i przyjęły pierwszą grupę ok. 50 z nich.

„Ludobójstwo” w RPA jest mitem kultywowanym w kręgach skrajnie prawicowych, zwłaszcza dawnych beneficjentów systemu apartheidu przeciwnych idei społeczeństwa wielorasowego. Przyczyną podjęcia przez Trumpa wątku rzekomych prześladowań białych w RPA jest wpływ, jaki wywiera na niego AfriForum – marginalna, rasistowska i rewizjonistyczna grupa lobbystyczna Afrykanerów (białych osadników w RPA). Jeszcze w czasie jego pierwszej kadencji jej przedstawiciele dotarli do Trumpa, który we wpisach w mediach społecznościowych powtarzał promowaną przez nich narrację.

Realnym problemem RPA jest wysoki poziom przestępczości pospolitej, która dotyka wszystkie grupy społeczne, głównie ludność czarnoskórą. Na ok. 20 tys. zabójstw odnotowanych przez policję od kwietnia do grudnia 2024 r. te na farmach stanowiły 0,2%. Liczba ta od końca lat 90. XX w. systematycznie się zmniejsza. Wymiar rasowy przemocy w RPA oraz dyskusji o niej wynika z drastycznego rozwarstwienia ekonomicznego, które jako dziedzictwo apartheidu pokrywa się z podziałami rasowymi. Biali (ok. 8% społeczeństwa) skupiają w tym kraju większość majątku – są średnio 20-krotnie bogatsi od czarnoskórych współobywateli. Pozostają też bezpośrednimi lub pośrednimi właścicielami ponad 70% ziemi uprawnej.


 

Sekretarz stanu USA Marco Rubio zbojkotował spotkanie ministrów spraw zagranicznych grupy G20 w RPA w lutym, a w zeszłym tygodniu zapowiedział, że Donald Trump nie pojawi się na szczycie w Johannesburgu w listopadzie. Jednak wizyta prezydenta Cyrila Ramaphosy w Białym Domu może ułatwić zmianę tej decyzji i powrót USA do prac grupy.

USA zapowiadają bojkot prac G20 – największych gospodarek świata, odpowiadających za 85% światowego PKB. Wynika to z napięć w relacjach dwustronnych między USA a Republiką Południowej Afryki, sprawującą roczne przewodnictwo w grupie. Powodem bojkotu jest według Rubio „konsekwentny brak zgodności działań RPA z polityką USA”. W szczególności Stany Zjednoczone wskazują na wniesienie przez RPA oskarżenia przeciwko Izraelowi o zbrodnie przeciwko ludzkości w Strefie Gazy do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w 2023 r., a same oskarżają władze RPA o ludobójstwo białych obywateli tego kraju.

Bojkot grupy przez USA byłby kosztownym błędem. Zmniejszałoby to na rzecz Chin i Rosji wpływy państw zachodnich w G20 i ograniczałoby ich możliwości kształtowania agendy oraz wyników wysiłków podejmowanych podczas południowoafrykańskiej prezydencji. Osłabiałoby znaczenie i wiarygodność samej grupy oraz efektywność prac nad porozumieniami dotyczącymi globalnej gospodarki i walki z wyzwaniami międzynarodowymi. Aktywny i konstruktywny udział Stanów Zjednoczonych jest tym ważniejszy, że zapewniłby kontynuację działań w 2026 r., kiedy USA mają przejąć przewodnictwo w grupie. Trwały bojkot ze strony Stanów Zjednoczonych mógłby doprowadzić do podobnej decyzji państw BRICS w trakcie amerykańskiej prezydencji, co marginalizowałoby G20 i pogłębiło kryzys multilateralizmu.

Możliwe jednak, że spokojna reakcja delegacji południowoafrykańskiej na zarzuty postawione podczas wizyty w Białym Domu i spójne tłumaczenie sytuacji w RPA mogą pozwolić na obniżenie poziomu napięć w relacjach dwustronnych. Zwiększyłoby to szansę, że Trump przyjmie zaproszenie na szczyt G20, o co zabiegał prezydent Ramaphosa w Waszyngtonie.


 

Podczas trwającej sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia WHO członkowie organizacji przyjęli porozumienie pandemiczne, które ma pomóc w zapobieganiu przyszłym pandemiom i ich zwalczaniu, oraz uchwalili nowy, okrojony budżet WHO na lata 2026–2027. Dla państw Globalnego Południa rezultaty zmian są zróżnicowane.

Główną korzyścią dla Południa jest utworzenie przez porozumienie pandemiczne systemu PABS. Państwa w jego ramach mają dzielić się dostępem do próbek materiału genetycznego patogenów, w zamian za co w przypadku pandemii korzystający z nich producenci szczepionek, leków i materiałów diagnostycznych mają przekazywać organizacji min. 10% bieżącej produkcji za darmo i kolejnych do 10% po przystępnych cenach. WHO ma rozdzielać te produkty ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb państw rozwijających się, co może złagodzić ich trudności w zakresie dostępu do szczepionek itp. w sytuacjach kryzysowych, jak pandemia COVID-19. Jednak obowiązywanie całego porozumienia zostało uzależnione od uzgodnienia zasad działania PABS w oddzielnym załączniku. Dla wszystkich członków WHO oznacza to konieczność zaangażowania się w nowe, trudne negocjacje, których koniec przewiduje się obecnie na maj 2026 r. Wyzwaniem dla Południa będzie też obcięcie budżetu WHO o 20% z 5,3 mld dol. do 4,2 mld dol., związane z zaprzestaniem płacenia składek przez USA, które opuszczają organizację. Odbije się to negatywnie na silnie korzystającym z jej pomocy Południu, choć WHO zapewnia, że podstawowe programy nie ulegną cięciom.

O systemie PABS i negocjacjach porozumienia pandemicznego pisał Szymon Zaręba:
➡️


Denis Balibouse / Reuters / Forum