Tygodnik PISM: Bezpieczeństwo międzynarodowe, nr 2/2025

2
25.02.2025

Co tydzień analizujemy wydarzenia i procesy, które mają wpływ na globalne bezpieczeństwo. Dziś:

  • Wybory w Niemczech i ich wpływ na przyszłą politykę bezpieczeństwa tego kraju
  • Trzecia rocznica rosyjskiej pełnoskalowej agresji na Ukrainę
  • Turecka propozycja rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą
  • Wyhamowanie rosyjskiej ofensywy w kierunku Pokrowska
  • Ocena zagrożenia ze strony Rosji dokonana przez duński wywiad

Wynik wyborów parlamentarnych w Niemczech najprawdopodobniej doprowadzi do powstania tzw. wielkiej koalicji CDU/CSU i SPD. Lider CDU Friedrich Merz będzie starał się jak najszybciej utworzyć koalicję, aby Niemcy zachowały wpływ na bezpieczeństwo Europy.

Jeżeli dojdzie do powołania wielkiej koalicji, wspólnym celem CDU/CSU i SPD będzie wzmocnienie potencjału obronnego Niemiec i Europy. Wypowiedź Merza, że NATO w obecnej formie może niebawem przestać istnieć, ma wzmocnić poparcie niemieckiej i europejskiej opinii publicznej dla takich działań. Zwiększenie potencjału obronnego Niemiec i Europy będzie niezbędne, aby zminimalizować ryzyko związane ze spodziewanym zmniejszeniem zaangażowania USA w kwestie europejskiego bezpieczeństwa. Niemcy będą jednak dążyć do utrzymania silnych relacji transatlantyckich, w tym obecności wojsk amerykańskich na swoim terytorium. Problemem może być poluzowanie wewnętrznych regulacji dotyczących długu (tzw. hamulca zadłużenia) w celu zwiększenia wydatków obronnych. Ze względu na konstytucyjny charakter takich rozwiązań do ich zmiany niezbędna jest większość dwóch trzecich głosów w Bundestagu i Bundesracie. Ponieważ skrajne partie AFD i Die Linke będą dysponowały mniejszością blokującą w parlamencie, mogą się na to nie zgodzić. W obliczu amerykańskiego resetu relacji z Rosją ta część opozycji będzie się również domagała zniesienia unijnych sankcji oraz powrotu do dawnej współpracy gospodarczej i energetycznej z tym państwem. Przyszły kanclerz Friedrich Merz spróbuje też stworzyć sprawnie funkcjonujący format współpracy w sprawach Ukrainy między Niemcami, Francją, Polską i Wielką Brytanią. Próby poprawy relacji politycznych z Polską będą prawdopodobnie wsparte propozycjami zacieśnienia współpracy obronnej. Powinno to ułatwić Polsce negocjowanie projektów, które zapewnią transfer niemieckich technologii do polskiego przemysłu obronnego.


 

Ukraina próbuje wykorzystać trzecią rocznicę pełnoskalowej wojny do wzmocnienia swojej pozycji negocjacyjnej. Niektóre działania USA osłabiają te wysiłki.

Zwołanie w Kijowie międzynarodowego forum „Wspieraj Ukrainę” z udziałem kilkudziesięciu przywódców (kilkunastu przyjechało osobiście) miało być demonstracją międzynarodowego poparcia dla Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski przyciągnął uwagę międzynarodowych mediów wypowiedzią, że jest gotów ustąpić ze stanowiska, gdyby miało to doprowadzić do pokoju, a Ukraina uzyskała członkostwo w NATO. W ten sposób podkreślił, że Ukraina nie rezygnuje z walki o wiarygodne gwarancje bezpieczeństwa. Chciał też osłabić nieprawdziwe rosyjskie zarzuty powielane przez administrację Trumpa, że utracił legitymizację, ponieważ w czasie wojny nie zorganizował wyborów w konstytucyjnym terminie. USA częściowo podważyły wysiłki ukraińskich władz w celu zwiększenia presji politycznej na Rosję, forsując w ONZ inną od ukraińskiej rezolucję, która nie wzywa do natychmiastowego wycofania rosyjskich wojsk z Ukrainy. Motywacją amerykańskiej administracji może być stworzenie dyplomatycznych podstaw pod zaangażowanie na Ukrainie sił pokojowych ONZ. Relatywizowanie przyczyn wojny przez przedstawicieli administracji może jednak wskazywać, że USA zgodziły się osłabić krytykę Rosji w ramach ustępstw, które mają ułatwić wypracowanie porozumienia o zawieszeniu broni. Może być to także element wywierania presji na Ukrainę, którą USA próbują zmusić do podpisania niekorzystnej umowy w sprawie czerpania zysków z eksploatacji minerałów ziem rzadkich i innych surowców.


 

Turcja zaproponowała prowadzenie bezpośrednich rozmów pokojowych z udziałem Rosji i Ukrainy na swoim terytorium. Oba państwa próbują przeciągać Turcję na swoją stronę. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zabiegał o jej poparcie podczas wizyty w Ankarze 18 lutego, a szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow – 24 lutego.

Turcja udzieliła wsparcia Ukrainie, potwierdzając swoje jednoznaczne poparcie dla jej integralności terytorialnej. Jest też sceptyczna wobec prób zakończenia wojny w drodze negocjacji amerykańsko-rosyjskich, na czym zależy Rosji. Chociaż Turcja prowadzi politykę balansowania między Zachodem a Rosją, w czasie wojny podjęła szereg działań korzystnych dla Ukrainy. Wdrożyła konwencję z Montreux, która ograniczyła Rosji możliwość wzmocnienia jej sił w regionie Morza Czarnego, uczestniczyła też w wynegocjowaniu inicjatywy zbożowej, która pozwoliła Ukrainie utrzymać przez pewien czas eksport towarów rolnych drogą morską. Ukraińskie władze liczą, że Turcja zgodzi się przyłączyć do zachodnich gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Dla Turcji istotne jest jednak zachowanie wizerunku neutralnego pośrednika. Nie będzie chciała narażać swoich stosunków z Rosją ze względu na budowę przez Rosatom elektrowni Akkuyu na południu Turcji, dostawy gazu ziemnego oraz nabycie przez tureckie siły zbrojne rosyjskiego S-400. Chociaż Turcja nie zamierza rezygnować z dotychczasowej polityki balansowania, wyjście z propozycją pośredniczenia w negocjacjach może być próbą przejęcia inicjatywy dyplomatycznej, którą mają obecnie USA i Rosja. W interesie państw europejskich jest wsparcie tureckiej propozycji.

O stanowisku Turcji wobec wojny
rosyjsko-ukraińskiej pisała Aleksandra Spancerska 

➡️


UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SER / Reuters/ FORUM


 

Rosyjska ofensywa w kierunku Pokrowska wyhamowała. Prace w głównej kopalni węgla koksującego w Ukrainie pozostają wstrzymane, co może zagrozić ukraińskiej produkcji przemysłowej i obronnej.

Zdobycie Pokrowska, który jest ważnym węzłem logistycznym, ma ułatwić siłom rosyjskim przejęcie kontroli nad całością obwodu donieckiego. Jest to dla Rosjan istotne ze względów politycznych, ponieważ razem z obwodami ługańskim, zaporoskim i chersońskim został on włączony w skład Federacji Rosyjskiej jeszcze we wrześniu 2022 r., mimo że siły rosyjskie nie mają nad nimi pełnej kontroli wojskowej. Obecnie Rosja okupuje ponad połowę terytorium obwodu donieckiego i przejęcie jak największej jego części ma wzmocnić pozycję negocjacyjną wobec USA. Dlatego siły rosyjskie kontynuują ofensywę, mimo wysokich strat, które według danych strony ukraińskiej wynosiły w styczniu ok. 15 tys. zabitych i rannych. Zacięte walki nie pozwalają wznowić prac kopalni węgla koksującego, która była głównym dostawcą tego surowca na Ukrainie. Może to negatywnie wpłynąć na produkcję stali w tym kraju – według ukraińskich szacunków może się zmniejszyć z ok. 7 mln ton do nawet 2–3 mln ton rocznie. Utrzymanie produkcji przemysłowej, w tym zwiększonego wytwarzania uzbrojenia, będzie wymagało importu surowca. Cła na stal, które planuje nałożyć Donald Trump w marcu, dodatkowo uderzą w osłabiony już ukraiński rynek i zmniejszą dochody do budżetu.


 

Duńska Służba Wywiadu Wojskowego (FE) opublikowała doroczną ocenę zagrożeń dla bezpieczeństwa Danii. Jawny raport analizuje m.in. przebieg wojny Rosji z Ukrainą oraz możliwości odbudowy rosyjskiego potencjału wojskowego. FE zakłada wzrost zagrożenia dla NATO i ryzyka konfliktu zbrojnego z Rosją w perspektywie następnych 2–5 lat.

Duńskie oceny Rosji są zbieżne z analogicznymi raportami opublikowanymi pod koniec 2024 r. i na początku br. przez pozostałe służby państw bałtyckich i nordyckich. Dokument nie formułuje osobnych rekomendacji politycznych lub dotyczących planowania wojskowego. Umożliwia jednak ocenę, od czego będzie zależała zdolność Rosji do prowadzenia wojny z Ukrainą oraz osiągnięcia założonych wobec niej celów, a także związanych z bezpieczeństwem europejskim. Z raportu wynika, że dla rosyjskiej zdolności kontynuowania wojny niezbędne jest wsparcie Chin, Korei Północnej i Iranu. Tendencję do zacieśniania współpracy wojskowej tych państw należy uznać za trwałą i trudną do odwrócenia przez USA oraz UE. Wszelkie redukcje we wsparciu dla Ukrainy mogą się przyczynić do zwiększenia szans na powodzenie kolejnych ofensyw Rosji. Sygnały ze źródeł otwartych o tworzeniu nowych jednostek wojsk lądowych w sąsiedztwie Finlandii i państw bałtyckich potwierdzają, że Rosja planuje odbudowę sił zbrojnych. Analitycy FE nie mają też wątpliwości co do agresywnych intencji polityczno-wojskowych Rosji wobec państw NATO. Biorąc pod uwagę jednoznaczność tych ocen, w krótkiej i średniej perspektywie można oczekiwać dalszego wzrostu nakładów na obronę Danii i jej pomoc wojskową dla Ukrainy.