Turcja po wyborach lokalnych
Ponowne zwycięstwo Ekrema İmamoğlu, kandydata opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) na burmistrza Stambułu, jest optymistycznym sygnałem dla tureckiej opozycji, która uległa podziałom po porażce w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Sukces polityczny w wyborach lokalnych czyni İmamoğlu prawdopodobnym kontrkandydatem Recepa Tayyipa Erdoğana w wyborach prezydenckich w 2028 r.
31 marca br. odbyły się w Turcji wybory lokalne, podczas których obywatele wybierali burmistrzów 81 prowincji stanowiących najwyższy szczebel samorządu. Najlepszy wynik od lat 70. XX w. uzyskała CHP, zdobywając 37,8% głosów w całej Turcji, podczas gdy poparcie dla rządzącego ugrupowania Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) wyniosło 35,5% w porównaniu z 44,31% głosów uzyskanych w wyborach lokalnych w 2019 r. Kolejne miejsca w tegorocznym wyścigu wyborczym zajęła Partia Ponownego Dobrobytu (YRP) z poparciem 6,2%, Partia Ludowej Równości i Demokracji (DEM) – 5,7%, Partia Ruchu Nacjonalistycznego (MHP) – 5% i Dobra Partia (İP) – 3,8%. CHP uzyskała kontrolę nad pięcioma największymi prowincjami Turcji: Stambułem, Ankarą, Bursą, Izmirem i Antalyą. Po raz pierwszy od dwudziestu lat odniosła sukces m.in. w konserwatywnej prowincji Kilis, w której dotychczas zwyciężała AKP.
Kontekst przedwyborczy
Po porażce wyborczej w maju ub.r. opozycyjna koalicja Stołu Sześciu uległa rozpadowi, a dotychczasowego lidera CHP – Kemala Kılıçdaroğlu – zastąpił w listopadzie ub.r. młodszy przewodniczący, który opowiadał się za koniecznością wprowadzenia zmian w partii – Özgür Özel. Najważniejszym testem dla nowego przywódcy były marcowe wybory lokalne, zwłaszcza wyścig o zwycięstwo w największych miastach. Sytuację przedwyborczą komplikował fakt, że CHP nie uzyskała poparcia dotychczasowego sojusznika – Dobrej Partii – oraz prokurdyjskiej partii DEM, znanej wcześniej jako Ludowa Partia Demokratyczna (HDP). Wybory lokalne, podobnie jak parlamentarne i prezydenckie, odbyły się w atmosferze wzmożonej kontroli obozu rządowego nad przekazem w tradycyjnych mediach, a kandydaci rządzącej koalicji AKP i MHP mieli większe szansę na dotarcie do opinii publicznej ze względu na łatwiejszy dostęp do funduszy na kampanię.
Kandydaci i tematy w kampanii wyborczej w Stambule
O urząd burmistrza Stambułu, największego miasta Turcji, ubiegał się Murat Kurum, kandydat koalicji AKP i MHP, który wcześniej pełnił funkcję ministra środowiska, urbanizacji i zmian klimatu oraz był współodpowiedzialny za nieudolną reakcję rządu na trzęsienie ziemi w ub.r. Jego kontrkandydatem był Ekrem İmamoğlu, który w trakcie powtórzonych wyborów samorządowych w 2019 r. pokonał kandydata obozu władzy Binalego Yıldırıma – premiera w latach 2016–2018. Polityk CHP odniósł wówczas sukces dzięki poparciu wszystkich partii wchodzących w skład koalicji Sojuszu Narodowego oraz HDP.
Najważniejszym tematem w trakcie tegorocznej kampanii lokalnej była ochrona Stambułu przed trzęsieniami ziemi, które – zdaniem sejsmologów – są w tym mieście prawie nieuniknione, a kwestia ta zyskała na znaczeniu po trzęsieniu ziemi w południowo-wschodniej Turcji w ub.r. Kurum obiecywał wybudować 600 tys. domów, co stanowi odpowiednik ok. połowy zagrożonych zasobów mieszkaniowych Stambułu. İmamoğlu zobowiązał się także do wybudowania 20 tys. lokali dla biednych mieszkańców i wyremontowanie 110 tys. domów zagrożonych zniszczeniem podczas kataklizmu. Oprócz obietnic związanych z zabezpieczeniem miasta przedstawił postulat zorganizowania Igrzysk Europejskich w Stambule w 2027 r., finasowanie inicjatyw rozwijających technologię oraz sztukę, a także otwarcie nowych zielonych przestrzeni. Obaj kandydaci zapowiedzieli także usprawnienia w zarządzaniu transportem publicznym.
Znaczenie Stambułu dla Turcji
Rywalizacja wyborcza o największe miasto Turcji jest ważna ze względów ekonomicznych, politycznych oraz społeczno-kulturowych. Stambuł ma ok. 15,7 mln mieszkańców, co stanowi ok. jedną piątą populacji kraju. W prowincji wytwarzane jest około 31% tureckiego PKB, czyli około 276 mld dol., co jest kluczowe dla funkcjonowania gospodarki państwa. Sprawowanie władzy w mieście jest ważne ze względów personalnych dla Erdoğana – to tutaj bowiem w 1994 r. zwyciężył w wyborach na urząd burmistrza z ramienia Partii Dobrobytu (RP), której wówczas przewodził Necmettin Erbakan – premier w latach 1996–1997. Po sukcesie na szczeblu lokalnym Erdoğan wkroczył do świata wielkiej polityki i stał się jednym z założycieli AKP, która sprawuje władzę w Turcji od 2002 r. Od początku rządów Erdoğan wyraźnie eksponuje muzułmański filar tożsamości kraju zarówno w wymiarze polityki zagranicznej jak i wewnętrznej, co ma także związek ze Stambułem. Był inicjatorem przywrócenia w 2020 r. funkcji meczetu kościołowi Hagia Sophia, który od czasów pierwszego prezydenta kraju Mustafy Kemala Atatürka miał status muzeum. Decyzja ta przyczyniła się do wzrostu polaryzacji społecznej w całej Turcji – między przedstawicielami świeckiej opozycji a zwolennikami konserwatywno-nacjonalistycznego obozu władzy. Stała się ponadto symboliczną manifestacją hegemonii politycznej Erdoğana na krajowej scenie politycznej.
Przyczyny porażki obozu władzy
Chociaż po zwycięskich wyborach prezydenckich i parlamentarnych w maju br. Erdoğan wprowadził korektę w polityce gospodarczej, nie wpłynęło to znacząco na poprawę sytuacji w kraju. Jednym z głównych powodów przegranej obozu władzy w tegorocznych wyborach lokalnych był długotrwały kryzys ekonomiczny, który spowodował pogorszenie sytuacji materialnej emerytów oraz pauperyzację klasy średniej w dużych miastach. Według danych państwowego urzędu statystycznego TÜIK roczna inflacja w Turcji w marcu br. wyniosła 67,07%, ale niezależny ośrodek ENAG Inflation Research Group podaje, że było to 121,98%.
Niezadowoleni z sytuacji są tradycyjni zwolennicy obozu władzy, co skutecznie zagospodarowała Partia Ponownego Dobrobytu (YRP), której przewodniczy Fatih Erbakan – syn zmarłego byłego premiera. Ugrupowanie to w ubiegłorocznych wyborach weszło w skład Sojuszu Ludowego i poparło kandydaturę Erdoğana na prezydenta. W trakcie tegorocznych wyborów lokalnych partia wystawiła własnych kandydatów i odniosła zwycięstwo nad AKP w konserwatywnych prowincjach kraju, takich jak Yozgat i Şanlıurfa. Na YRP głosowali m.in. religijni konserwatyści w starszej grupie wiekowej, którzy dobrze wspominają rządy RP w latach 90., a także wyborcy niezadowoleni z utrzymywania przez Turcję dobrych relacji gospodarczych z Izraelem mimo trwającej wojny w Strefie Gazy.
Wnioski i perspektywy
Zdecydowane zwycięstwo İmamoğlu w wyborach lokalnych – różnica głosów między nim a jego głównym rywalem wyniosła ponad 997 tys. (51,14% do 39,59%) – spowodowało, że stał się on najpoważniejszym przeciwnikiem politycznym Erdoğana. Na korzyść İmamoğlu przemawia fakt, że pozycjonuje się jako polityk centrowy i potrafi dotrzeć zarówno do tradycyjnej bazy CHP, jak i do wyborców kurdyjskich, co jest istotnym prognostykiem w kontekście wyborów prezydenckich, które odbędą się w 2028 r. Sukces wyborczy CHP w skali kraju może stać się asumptem do ponownej mobilizacji opozycji w przyszłych wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Objęcie władzy przez opozycję może spowodować, że rządzący będą zainteresowani większym zaangażowaniem Polski – która popiera członkostwo Turcji we UE – w proces normalizacji relacji unijno-tureckich, m.in. w celu przyspieszenia modernizacji unii celnej i doprowadzenia do liberalizacji wizowej.
W najbliższej przyszłości wiele zależeć będzie od tego, czy nowe władze lokalne będą zdolne wykorzystać kredyt zaufania otrzymany od wyborców. W wymiarze wewnętrznym rządząca koalicja w dalszym ciągu posiada wystarczająco wiele czasu na odrobienie strat przed wyborami w 2028 r., a Erdoğan zapowiedział, że nie zlekceważy decyzji narodu wyrażonej w wyborach. Można się spodziewać, że obóz rządowy w Turcji będzie kontynuował dotychczasowe starania o pozyskanie inwestycji zagranicznych z Europy, państw Zatoki Perskiej oraz z Rosji, aby móc sfinansować pomoc dla regionów dotkniętych trzęsieniem ziemi oraz realizować program naprawy sytuacji gospodarczej w kraju.