W trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Rosji, które odbyło się 5 października br., minister obrony Andriej Biełousow określił ostatnie działania USA, w tym plany rozmieszczenia m.in. w Europie rakiet hipersonicznych Dark Eagle, październikowe ćwiczenia amerykańskich sił jądrowych oraz sugestię Donalda Trumpa o możliwości rozpoczęcia testów nuklearnych, jako wrogie w stosunku do Rosji. Biełousow dodał, że w związku z tym Rosja musi utrzymywać swoje siły jądrowe w stanie gotowości, i wskazał na zdolność do przeprowadzenia testów nuklearnych na Poligonie Centralnym znajdującym się na Archipelagu Nowa Ziemia. W odpowiedzi Władimir Putin polecił ministerstwom Spraw Zagranicznych i Obrony oraz służbom specjalnym przygotowanie planu wznowienia testów jądrowych. Podkreślił jednak, że Rosja nie chce wychodzić z traktatu o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową. Rosyjskie zapowiedzi to kontynuacja działań zmierzających do zastraszenia państw NATO – w ostatnich dniach państwo to przeprowadziło serię testów nowych środków przenoszenia broni jądrowej, jak m.in. pocisk manewrujący Buriewiestnik i dron-torpeda Posejdon. Ich celem jest pokazanie gotowości do konfrontacji z USA, udowodnienie statusu Rosji jako mocarstwa i zastraszenie państw NATO.