Rosja ratyfikowała umowę o strategicznym partnerstwie i współpracy z Wenezuelą
Umowa służy Rosji jako element negocjacji z USA, ale nie przełoży się na wsparcie Wenezueli w jej konflikcie ze Stanami Zjednoczonymi.
Dokument, podpisany przez Władimira Putina i Nicolása Maduro w maju i ratyfikowany przez Rosję 27 października, przewiduje rozszerzenie współpracy m.in. w dziedzinie energetyki, bezpieczeństwa i edukacji, a także wspólne zwalczanie sankcji oraz fałszowania historii kolonializmu i nazizmu. Ratyfikując umowę, Rosja wysłała Stanom Zjednoczonym sygnał o wsparciu swojego sojusznika, który znajduje się pod militarną presją z ich strony. Jest to odpowiedź na amerykańskie sankcje nałożone na Łukoil i Rosnieft oraz demonstracja, że Rosja będzie militarnie wspierać państwa wrogie USA. Wobec doniesień o amerykańskich planach obalenia Maduro Rosja umacnia swój wizerunek kraju przeciwnego zachodnim interwencjom, mającym na celu zmianę reżimów państw. To także utrzymanie oferty schronienia dla obalonych dyktatorów.
Choć do Caracas przybył rosyjski transportowiec z wyposażeniem lub żołnierzami, a Wenezuela dysponuje rosyjskim uzbrojeniem, umowa nie zwiększy militarnego zaangażowania Rosji w jej potencjalny konflikt z USA. W przeciwieństwie do traktatu Rosji z Koreą Płn., nie ma w niej zapisu o podjęciu negocjacji w sprawie wspólnych działań w przypadku zagrożenia zbrojnego, co i tak byłoby wątpliwe. Ataki Izraela i USA na Iran z czerwca br. pokazały niewielką wartość partnerstwa strategicznego Rosji i Iranu – wsparcie miało charakter dyplomatyczny, co będzie miało miejsce również w przypadku Wenezueli.

