Państwa ASEAN-u wobec agresji Rosji na Ukrainę
Podejście poszczególnych członków Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) do rosyjskiej agresji jest zróżnicowane, co odbija się na braku zdecydowanego stanowiska całej organizacji. W kontekście zasad leżących u podstaw ASEAN-u, w tym suwerenności i integralności terytorialnej, taka postawa może nadszarpnąć jego reputację jako podmiotu dążącego do obrony porządku międzynarodowego opartego na prawie. Konflikt na Ukrainie może też wpłynąć na państwa ASEAN-u, m.in. poprzez zaburzenia w światowej gospodarce.
Jaka jest reakcja ASEAN-u na rosyjską inwazję?
Stanowisko organizacji jest zdystansowane i niejednoznaczne, co wynika z logiki jej funkcjonowania na zasadzie konsensusu. W oświadczeniu z 26 lutego ministrowie spraw zagranicznych dziesięciu państw członkowskich wyrazili „głębokie zaniepokojenie” sytuacją na Ukrainie i wezwali do „prowadzenia dialogu wszystkimi kanałami”, aby poszukiwać „pokojowego rozwiązania”. W dokumencie ministrowie nie wskazali Rosji jako agresora ani nie wspomnieli o ewentualnym nałożeniu na nią sankcji. Zaznaczyli jednocześnie, że „suwerenność, integralność terytorialną i równe prawa wszystkich narodów” powinny być szanowane. 3 marca szefowie dyplomacji państw ASEAN-u wydali kolejne oświadczenie, tym razem wzywając do zawieszenia broni na Ukrainie wobec pogarszającej się sytuacji humanitarnej. Ponownie jednak Rosja nie została wskazana jako winna rozpoczęcia wojny. Reakcja organizacji pokazuje, że w sporach między mocarstwami (Rosją i USA, które wspierają Ukrainę) chce ona zachować względną neutralność. Jednocześnie państwa ASEAN-u skupiły się na ewakuacji swoich obywateli z terenu Ukrainy.
Jakie jest stanowisko poszczególnych członków?
Członkowie organizacji różnią się co do oceny działań Rosji i preferowanej formy własnej odpowiedzi. W głosowaniu w Zgromadzeniu Ogólnym (ZO) ONZ, 2 marca, Brunei, Kambodża, Indonezja, Malezja, Mjanma, Filipiny, Singapur i Tajlandia poparły rezolucję potępiającą rosyjską agresję, a Wietnam i Laos wstrzymały się od głosu. Należy zaznaczyć, że Mjanma jest wciąż reprezentowana w ONZ przez przedstawiciela demokratycznych władz obalonych w puczu wojskowym w lutym 2021 r., a nie przez obecnie rządzącą juntę (wyraziła ona poparcie dla Rosji).
Najbardziej stanowcze stanowisko przeciw Rosji przyjął Singapur. Państwo to wprowadziło m.in. zakaz współpracy instytucji działających na jego terenie z czterema rosyjskimi bankami (w tym zamrożono ich aktywa i wstrzymano transakcje w kryptowalutach), a także świadczenia usług rosyjskiemu bankowi centralnemu i rządowi oraz podmiotom działającym w ich imieniu. Singapur zakazał również eksportu części produktów strategicznych, w tym sprzętu wojskowego i elektronicznego do państwa-agresora. Z uwagi na pozycję Singapuru jako ważnego ośrodka finansowego w skali globalnej, restrykcje te mogą być dotkliwe dla Rosji, np. w kontekście ograniczenia możliwości omijania sankcji nałożonych przez UE czy USA. Większość członków ASEAN-u nie zamierza jednak przyłączać się do sankcji. Malezja poparłaby je, gdyby zostały wprowadzone przez ONZ. Indonezja wprost nie potępiła Rosji (podobnie jak Filipiny i Wietnam), a sankcje uznaje za środek nieskuteczny w celu zakończenia konfliktu. Władze Kambodży i Tajlandii wskazały, że tylko negocjacje mogą rozwiązać kryzys, ale nie stwierdziły, że spowodowała go Rosja.
Z czego wynika podejście poszczególnych państw?
Polityka członków ASEAN-u jest związana przede wszystkim ze stanem ich relacji dwustronnych z Rosją. Choć państwo to nie jest czołowym partnerem gospodarczym regionu (handel dwustronny w 2020 r. był wart ok. 15 mld dol. – rok wcześniej było to 20 mld dol.), są dziedziny, w których odgrywa istotną rolę. Jest najważniejszym dostawcą broni do Wietnamu, gdzie ponad 80% sprzętu pochodzi z Rosji lub jest produkowane na rosyjskich licencjach, Laosu (ponad 40%) czy Mjanmy (Rosja jest największym eksporterem uzbrojenia do tego państwa od przejęcia władzy przez juntę, którą także wspiera politycznie). Dostawy i serwis uzbrojenia są szczególnie ważne dla Wietnamu, m.in w kontekście jego sporów z ChRL na Morzu Południowochińskim. Wietnamskie stanowisko, tj. wstrzymanie się podczas głosowania w ZO ONZ – a nie poparcie Rosji, może wynikać m.in. z obaw o antagonizowanie USA, z którymi – wobec działań Chin w Indo-Pacyfiku – zacieśnia w ostatnich latach stosunki. Poparcie rezolucji przez Kambodżę i wstrzymanie się Laosu (dwóch bliskich partnerów ChRL) mogą z kolei świadczyć o nieangażowaniu się Chin w tworzenie koalicji broniącej Rosji. Wstrzemięźliwa postawa Indonezji może wynikać z jej wieloletniej polityki nieangażowania się w spory z udziałem mocarstw, chęci utrzymania współpracy w ramach G20, której w tym roku przewodzi, a także posiadania ok. 16% uzbrojenia produkcji rosyjskiej. Niektóre państwa regionu, w tym Wietnam, Indonezję i Malezję, łączą wspólne projekty energetyczne z rosyjskimi podmiotami (w tym z Gazpromem i Rosnieftem). Postawa Singapuru wynika zaś z uznawania przez to państwo łamania prawa międzynarodowego za niebezpieczny precedens i zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa.
W jaki sposób wojna na Ukrainie będzie oddziaływała na państwa ASEAN-u?
Konflikt wpłynie na członków organizacji pośrednio, głównie gospodarczo. Jest to związane z sankcjami nakładanymi na rosyjskie podmioty, a także z ograniczeniem handlu z Rosją i Ukrainą. Choć Rosja eksportuje stosunkowo niewiele ropy naftowej do państw ASEAN-u, globalny wzrost cen tego surowca może wywierać presję inflacyjną w regionie. Podobny efekt mogą mieć niedobory oraz wzrost cen żywności i nawozów, których Rosja, Białoruś (również objęta sankcjami) i Ukraina są ważnymi dostawcami do regionu (np. pszenicy do Indonezji i Filipin). Zaburzone zostaną także łańcuchy dostaw w przemyśle, w tym motoryzacyjnym, np. w Tajlandii, który korzysta z surowców z Rosji i Ukrainy. Powyższe trudności będą osłabiały tempo wzrostu gospodarczego państw regionu i utrudnią im wychodzenie z kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19. Wobec niechęci większości państw ASEAN-u do nakładania sankcji na Rosję, możliwe jest utrzymanie współpracy z nią, m.in. w sektorze energetycznym – np. malezyjski Petronas na razie zapowiada kontynuowanie projektów z Gazpromem.
Jak reakcja ASEAN-u może wpłynąć na jego pozycję międzynarodową?
Brak zdecydowanej odpowiedzi ASEAN-u (zarówno całej organizacji, jak i poszczególnych jej członków) na rosyjską agresję może odbić się negatywnie na relacjach organizacji z państwami ostro potępiającymi działania Rosji, a także obniżyć poziom bezpieczeństwa w regionie. Wewnętrzne rozbieżności i brak jednoznacznej obrony zasad suwerenności i integralności terytorialnej mogą podważać centralną pozycję ASEAN-u w budowie w Indo-Pacyfiku porządku opartego na prawie międzynarodowym (istotną rolę organizacji w tym zakresie podkreśla nie tylko ona sama, ale także m.in. UE i USA). Będą też osłabiały głos ASEAN-u w sporach w Indo-Pacyfiku. Nieefektywna odpowiedź na agresję Rosji może bowiem wpłynąć np. na przyszłe zdecydowane działania ChRL w stosunku do obszarów, co do których ma ona roszczenia terytorialne. Dotyczy to Tajwanu, Morza Wschodniochińskiego, a także Południowochińskiego, gdzie Chiny są zaangażowane w spory z kilkoma państwami ASEAN-u.
W dłuższym okresie ważnym sygnałem świadczącym o podejściu ASEAN-u do Rosji będzie m.in. ustosunkowanie się organizacji do dalszego udziału tego państwa w forach współpracy regionalnej –m.in. w Regionalnym Forum ASEAN, Szczycie Azji Wschodniej czy APEC, a także utrzymania statusu Rosji jako partnera dialogowego Stowarzyszenia. Wobec dążenia ASEAN-u do utrzymania jak najszerszego dialogu na temat bezpieczeństwa w Indo-Pacyfiku, można oczekiwać wstrzymania się organizacji od działań zmierzających do wykluczenia Rosji z tych formatów.