Chińskie i rosyjskie bombowce prowokują Japonię i Koreę Południową

16.12.2025

Wspólne patrole lotnicze ChRL i Rosji na Pacyfiku w pobliżu wód terytorialnych sąsiadów to element retorsji wobec Japonii za jej ostatnie wsparcie dla Tajwanu i kolejne potwierdzenie współpracy chińsko-rosyjskiej w tym regionie.

9 grudnia br., z rosyjskiej inicjatywy, dwa chińskie bombowce H-6 oraz dwa rosyjskie Tu-95 przeprowadziły dziesiąty (licząc od 2019 r., kiedy współpraca wojskowa obu państw została sformalizowana) strategiczny patrol na Pacyfiku. Choć samoloty znajdowały się cały czas na terytorium międzynarodowym, to zbliżyły się do granic Japonii na tyle, że poderwała ona swoje myśliwce dyżurne. Także 9 grudnia br. Korea Południowa poinformowała, że siedem rosyjskich samolotów i dwa chińskie naruszyły jej strefę identyfikacji (ale już nie przestrzeń powietrzną). Coraz częstsza rosyjsko-chińska współpraca wojskowa obejmuje wsparcie dla ChRL w patrolach lotniczych, wspomaganie jej przez jednostki rosyjskie w przygotowywanych operacjach wobec Tajwanu i udostępnianie chińskim samolotom rosyjskich baz na Dalekim Wschodzie. Nie tylko sygnalizuje niezadowolenie władz chińskich z ostatnich deklaracji premier Japonii w sprawie wsparcia dla Tajwanu wobec ewentualnej eskalacji ze strony ChRL, ale również wskazuje na wartość, jaką ma dla Chin współpraca z Rosją w sytuacji ich działań ofensywnych wobec Tajwanu, Filipin, a także Japonii.