Burkina Faso, Mali i Niger planują opuszczenie MTK

06.10.2025

Decyzja ta utrudni ich ofiarom osądzenie sprawców zbrodni i dostęp do sprawiedliwości oraz jest kolejnym elementem podważania międzynarodowego porządku prawnego.

22 września br. tworzące Sojusz Państw Sahelu (AES) Burkina Faso, Mali i Niger ogłosiły wycofanie się z Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Decyzja ta utrudni ich ofiarom osądzenie sprawców zbrodni i dostęp do sprawiedliwości oraz jest kolejnym elementem podważania międzynarodowego porządku prawnego.

We wspólnym oświadczeniu trzy państwa zarzuciły trybunałowi „selektywne wykonywanie sprawiedliwości” i podwójne standardy, a także to, że stał się on „instrumentem neokolonialnej represji”. Państwa Afryki już wcześniej krytykowały MTK: Burundi wycofało się z niego w 2017 r., takie plany – niesfinalizowane – miały też RPA i Gambia. Jednak decyzja państw AES ma szersze implikacje. Choć w oświadczeniu zapowiedziały one opuszczenie MTK ze skutkiem natychmiastowym, dojdzie do niego po roku od złożenia notyfikacji Sekretarzowi Generalnemu ONZ (co jeszcze nie miało miejsca).

Do tego czasu państwa mają obowiązek przestrzegać Statutu rzymskiego MTK, ale ich stosunek do Trybunału sugeruje, że nie będą z nim współpracować. Wszystkie trzy są rządzone przez junty wojskowe, które po przejęciu władzy zrezygnowały ze współdziałania z Zachodem na rzecz zbliżenia z Rosją, a w marcu zapowiedziały powołanie Trybunału Karnego i Praw Człowieka AES. Ułatwi to sprawcom zbrodni uchylanie się od odpowiedzialności (w przypadku Mali dwie osoby zostały skazane przez MTK, w sprawie trzeciej osoby został wydany nakaz aresztowania), zwłaszcza że państwa te przestały być też członkami regionalnego bloku ECOWAS, dysponującego własnym Trybunałem Sprawiedliwości kompetentnym w sprawach o naruszenia praw człowieka. Zapewnione w ten sposób poczucie bezkarności może zachęcać oprawców do dokonywania kolejnych zbrodni.