Bałtyckie i nordyckie oceny zagrożenia militarnego ze strony Rosji

45
09.04.2025

Najnowsze raporty wywiadowcze państw bałtyckich i nordyckich zgodnie ostrzegają przed agresywnymi zamiarami oraz odbudową sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej (FR). Jej plany zakładają m.in. realizację reformy wojsk lądowych i powietrzno-desantowych do 2026 r. Raporty różnią się jednak w ocenie okoliczności politycznych i zdolności konwencjonalnych Rosji, które pozwoliłyby jej na wszczęcie otwartego konfliktu z NATO. Choć dokumenty mają charakter informacyjno-analityczny, zapewne przełożą się na korekty planów rozwoju zdolności wojskowych państw regionu oraz decyzje o wzroście nakładów na ich obronność.

VITALY NEVAR / Reuters / Forum

Od grudnia 2024 opublikowano jawne i doroczne raporty na temat zagrożeń dla bezpieczeństwa krajów bałtyckich i nordyckich. Były to kolejno oceny wywiadu Estonii (VLA), Norwegii (E-tjensen), Finlandii (PVTIEDL), Danii (FE), Szwecji (MUST), cywilnego Biura Ochrony Konstytucji Łotwy (SAB) oraz obu służb Litwy (VSD i AOTD). Niezależnie od wagi odnotowanej w raportach kampanii sabotażowej wobec partnerów Ukrainy, warto porównać zwłaszcza ich fragmenty dotyczące intencji i zdolności wojskowych Rosji.

Podobieństwa ocen Rosji

 Najnowsze raporty zgodnie uznają rosyjską wojnę przeciw Ukrainie za część strategii rozbijania jedności Zachodu i zmiany architektury bezpieczeństwa w Europie, która opiera się na NATO. Priorytetem Rosji jest zakończenie wojny na maksymalnie dla niej korzystnych warunkach. Mimo posiadanej przewagi nad Ukrainą Rosji brakuje zasobów, by w pełni osiągnąć swoje cele – uznanie zdobyczy terytorialnych, wpływ na władze w Kijowie oraz zmiana systemu politycznego i rozbrojenie Ukrainy (,,denazyfikacja i demilitaryzacja”). Dokumenty są też zgodne, przedstawiając wniosek, że dopóki trwa wojna z Ukrainą, dopóty całościowe zdolności Rosji do konfliktu z NATO są znacznie ograniczone. Plany Rosji wobec Sojuszu dodatkowo komplikuje też wejście do jego struktur Finlandii i Szwecji.

Służby państw bałtyckich i nordyckich poważnie traktują plany odbudowy i rozbudowy zdolności konwencjonalnych Rosji do końca 2026 r. Obejmują one zwiększenie liczebności rosyjskich sił zbrojnych z 1,15 do 1,5 mln personelu, głównie w wojskach lądowych i powietrzno-desantowych (dodatkowe 350 tys. ludzi). Prognozują ich realizację w zakładanym terminie, dzięki rozbudowie istniejących i nowych jednostek w sąsiedztwie państw bałtyckich, Finlandii i Norwegii. Plany dla sił Leningradzkiego i Moskiewskiego Okręgu Wojskowego zakładają np. trzykrotnie większe od obecnego nasycenie nowych jednostek systemami artyleryjskimi.

Analitycy służb bałtyckich i nordyckich podkreślają, że Rosja zachowuje zdolności do rakietowych uderzeń konwencjonalnych i nuklearnych przeciwko celom w Europie. Potencjały Floty Bałtyckiej i Północnej oraz Sił Powietrzno-Kosmicznych FR pozostają właściwie nienaruszone, w kontraście do olbrzymich strat w ludziach i sprzęcie jej Wojsk Lądowych. Analizy są też zbieżne co do głębokiej militaryzacji gospodarki i społeczeństwa Rosji. Nowe raporty zgodnie podkreślają psychologiczną rolę rosyjskich gróźb wobec NATO przy braku realnej determinacji do uderzeń nuklearnych. Taki szantaż Rosji ma być jednak uwiarygadniany przez zmiany zapisów jej oficjalnej doktryny i postępy modernizacji arsenału nuklearnego. Raporty poświęcają też względnie dużo miejsca zacieśnianiu współpracy Rosji z Chinami, IranemKRLD. Wskazują tu na znaczenie dostaw chińskiego sprzętu i materiałów podwójnego zastosowania dla kontynuacji wojny z Ukrainą i realizacji planów rozbudowy armii Rosji.

Różnice w ocenach Rosji

 W raportach zwracają uwagę niektóre różnice dotyczące oceny zdolności Rosji do kontynuacji zaangażowania wojskowego przeciwko Ukrainie. Inaczej oceniane są kwestie wytrzymałości Rosji i Ukrainy oraz perspektyw ich rozmów pokojowych. Wywiad Danii ostrzega, że nawet przy niewielkiej redukcji poziomu pomocy dla Ukrainy może ona znacznie osłabnąć wojskowo i ponieść dalsze straty terytorialne. Zdaniem norweskiego wywiadu Rosja może nie być w stanie kontynuować równie intensywnej wojny po 2025 r., chyba że zdecyduje się na ponoszenie jeszcze większych kosztów ludzkich i materialnych. E-tjensen także uważa, że silna teraz pozycja negocjacyjna Rosji może osłabnąć z końcem br. lub w 2026 r. Wywiad Litwy ocenia, że FR jest w stanie finansować wojnę przy obecnych wydatkach na armię i bezpieczeństwo (minimum 40–41% budżetu federalnego i 6,3% PKB), ale w 2026 r. może nawet je zwiększyć. Raport estoński uznaje, że ,,wojenny boom” w gospodarce Rosji skończy się jednak już z końcem br. Łotewska SAB ocenia z kolei, że Rosja może udźwignąć takie ciężary do 2027 r., co będzie jednak dla niej na tyle trudne i ryzykowne w dalszej perspektywie, że może sprzyjać jakiejś pauzie w wojnie z Ukrainą i w konfrontacji z NATO. Wywiad Szwecji podkreśla jednak, że ambicje strategiczne Rosji zachowają pierwszeństwo przed kondycją jej gospodarki i poziomem życia społeczeństwa.

O ile raporty są zgodne co do perspektyw odbudowy rosyjskich sił lądowych i wzrostu zagrożenia ze strony FR, o tyle prezentują różne horyzonty czasowe jej gotowości do ewentualnego konfliktu z NATO. Raport MUST podkreśla, że władze Rosji podejmą decyzję w tej sprawie na podstawie ,,własnej logiki i oceny sytuacji” w regionie. Wywiad Finlandii wskazuje, że gotowość bojowa Rosji będzie już wystarczająca z końcem 2026 r. Raport FE stwierdza, iż Rosja może być gotowa do tego raczej w 2027 r., podczas gdy E-tjensen zakłada w tym samym okresie wciąż poważne braki w uzbrojeniu Wojsk Lądowych. Ocena wywiadu Estonii przewiduje z kolei wzrost realnego zagrożenia agresją Rosji przeciwko państwom NATO raczej w latach 2028–2030. Analizy duńskie i litewskie są mniej jednoznaczne, wskazując na rosnące zagrożenie ze strony FR wraz z odbudową jej potencjału, zdobytymi doświadczeniami na polu walki i większą gotowością do ponoszenia ryzyka względem państw NATO.

Bałtyckie i nordyckie wywiady różnią się też w zakresie analizy niektórych problemów lub szczegółów, co jest efektem odmiennego położenia geograficznego i skupienia na najbliższych im jednostkach i zdolnościach Rosji. Raporty państw nordyckich nie oceniają np. potencjału Białorusi, zapewne analizując go łącznie z potencjałem rosyjskim. Służby bałtyckie podkreślają pełne podporządkowanie zdolności Białorusi planom i decyzjom wojskowym Rosji. SAB zaznacza, że reżim w Mińsku wciąż nie jest gotowy do aktywnego włączenia się w wojnę z Ukrainą. Wywiad Litwy ocenia natomiast, że Białoruś zrealizuje każdą decyzję Rosji dotyczącą konfrontacji z Ukrainą lub NATO.

Raporty służb nordyckich szerzej analizują z kolei rosyjskie intencje i zdolności w Arktyce. Fiński i szwedzki wywiad uważają np., że motywacja Rosji ma tu charakter głównie ekonomiczny, ale w regionie widać jej wyraźniejszą koordynację wojskową z Chinami. Wywiad Norwegii odnotowuje także przerzucenie na północ części bombowców strategicznych Rosji (podatnych na ataki Ukrainy), większą intensywność ich patroli w Arktyce oraz prace nad nowymi systemami uzbrojenia nuklearnego w tamtejszych ośrodkach i poligonach. 

Implikacje i wnioski

 Opublikowane raporty wywiadowcze budują społeczną świadomość zagrożeń i sprzyjają ponadpartyjnemu konsensusowi w kwestiach bezpieczeństwa narodowego. Żaden z dokumentów – ze względu na wrażliwość tematu – nie podejmuje wprost kwestii negatywnego lub pozytywnego wpływu polityki USA na warunki zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą oraz stan bezpieczeństwa Europy. Ponieważ raporty te mają charakter wyłącznie analityczno-informacyjny, nie formułują też rekomendacji strategicznych. Analizowane razem świadczą jednak o niemal zbieżnej percepcji rosnącego zagrożenia wojskowego ze strony Rosji dla państw bałtyckich i nordyckich. Jednoznaczność raportów wywiadowczych może przełożyć się na szybkie korekty planów rozwoju ich zdolności wojskowych i jeszcze szybszy wzrost nakładów na wydatki obronne w regionie bałtycko-nordyckim. Zmiany te mogą mieć miejsce wcześniej, niż zakładano, ze względu na prawdopodobną redukcję wkładu USA w zdolności odstraszania i obrony NATO.

W świetle spodziewanych ustępstw nowej administracji USA wobec Rosji rośnie znaczenie kompleksowych analiz rosyjskiego zagrożenia militarnego oraz w zakresie działań poniżej progu wojny, takich jak sabotaż. Zbieżność omówionych ocen oraz fundamentalne znaczenie zagrożenia rosyjskiego dla bezpieczeństwa Polski sugerują konieczność wzmocnienia koordynacji politycznej między Polską a regionalnymi sojusznikami. Służyć może temu np. powołanie i rozwój formatu Polska – 8 państw nordyckich i bałtyckich. W najbliższych latach należy liczyć się bowiem z większym oportunizmem i ryzykownymi decyzjami Rosji – nawet przy niskim poziomie wyszkolenia i profesjonalizmu jej armii – względem NATO, których szczególnym celem będzie region Morza Bałtyckiego. Wskazana jest więc wzmocniona współpraca w zakresie przygotowania na różne scenariusze konfliktu w regionie, szczególnie w kontekście niepewnych perspektyw obecności wojskowej USA w NATO.