Wybory po białorusku - Anna Maria Dyner dla TOK FM
08.12.2014
Głosowanie zaczyna się tydzień przed oficjalnym dniem wyborów - to niby gest w stosunku do tych, którzy z różnych powodów chcą zagłosować, ale nie mogą. Oznacza jednak w praktyce to, że urny, które peregrynują po wsiach i siołach, w żaden sposób nie są pilnowane. Ludzie głosują masowo, ale nie wiadomo, co się z urnami dzieje np. w nocy - powiedziała Anna Maria Dyner dla TOK FM