Uruchomienie wobec Węgier procedury z art. 7 Traktatu o UE
62/2018
17.09.2018
Parlament Europejski przyjął 12 września br. wniosek wzywający Radę UE do stwierdzenia – zgodnie z art. 7 ust.1 TUE – istnienia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Węgry wartości, na których opiera się Unia. Wszczęcie tej procedury przynosi straty polityczne premierowi Viktorowi Orbánowi, który mimo licznych sporów z unijnymi instytucjami dotychczas skutecznie ubiegał się o poparcie europejskiej chadecji.

Czego dotyczyło i jak przebiegło głosowanie?

PE po raz pierwszy skorzystał z uprawnienia do skierowania do Rady UE wniosku o stwierdzenie naruszenia podstawowych wartości UE. Jeszcze w czerwcu br. PE zatwierdził sprawozdanie Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych PE. Wskazywało ono na istnienie na Węgrzech systemowego zagrożenia dla tych wartości w dwunastu obszarach, w tym co do funkcjonowania systemu konstytucyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa, wolności nauki czy korupcji. Wniosek został przyjęty przy poparciu 448 członków PE, 197 było przeciw. Przy obliczaniu większości 2/3 oddanych głosów nie uwzględniono 48 głosów wstrzymujących się. Możliwość taką przewiduje regulamin PE. Węgierski rząd uznał to za naruszenie traktatowych zasad głosowania w sprawie art. 7 i zagroził skargą do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Jakie są konsekwencje głosowania dla Węgier?

Uruchomienie art. 7 TUE nie przesądza o sankcjach. Kolejnym krokiem przewidzianym w procedurze będzie wysłuchanie argumentów Węgier przez Radę UE, która może skierować zalecenia. Traktaty nie ustalają limitu czasowego takiego dialogu. Jeśli Rada UE uzna go za nieskuteczny, może zdecydować o przeprowadzeniu głosowania nad skierowaniem sprawy do kolejnego etapu w Radzie Europejskiej. Przede wszystkim jednak uruchomienie procedury oznacza podważenie skuteczności dotychczasowej strategii Węgier w polityce europejskiej. Jej istotę stanowiło dostosowywanie krajowych przepisów do litery prawa unijnego w odpowiedzi na postępowania instytucji UE.

Jak się zmieni dynamika wewnętrzna w EPL?

Większość EPL (114 do 57) zagłosowała za przyjęciem wniosku, co przesądziło o wyniku głosowania. Oznacza to, że po raz pierwszy frakcja ta nie poparła Fideszu Przeciwko węgierskiemu rządowi głosował też jej szef Manfred Weber, dotychczasowy sojusznik Orbána z bawarskiej partii CSU. Taką decyzję można tłumaczyć chęcią rozładowania napięcia wewnątrz klubu, między jego prawym skrzydłem, do którego należy m.in. Fidesz, a krytykami działań Węgier i członkostwa Fideszu w EPL. Weber potrzebuje szerokiego poparcia w partii przed wyborem jej kandydata na stanowisko szefa następnej KE, o które chciałby się ubiegać. Można zatem spodziewać się koncyliacyjnego podejścia do Fideszu, który przed wyborami do EP będzie kontynuował kampanię opartą na antyuchodźczych nastrojach. Nie przebije się jednak do głównego nurtu EPL.

Jakie są konsekwencje dla członkostwa Fideszu w EPL?

Rozpoczęcie procedury nie wiąże się z wykluczeniem węgierskiej partii rządzącej z EPL. Orbán deklarował swoje przywiązanie do tego ugrupowania i chęć pozostania w jego szeregach. Również EPL przed wyborami do PE potrzebuje Fideszu i jego kilkunastu eurodeputowanych ze względu na słabnące wyniki partii chadeckich w całej UE, poza Węgrami. Utrata przez Fidesz poparcia większości EPL podczas głosowania osłabia zaplecze węgierskiego rządu do działań na scenie europejskiej. Jednak członkostwo w tej partii nadal zapewnia Fideszowi nieporównywalnie większy wpływ na decyzje podejmowane w PE niż zerwanie z nią.

Jakie są konsekwencje dla Polski uruchomienia procedury wobec Węgier?

 

Dla formalnego przebiegu procedury z art. 7 TUE wobec Polski nie ma znaczenia objęcie nią kolejnego państwa członkowskiego. Nie jest prawnie możliwe wykluczenie jednego z tych państw z ewentualnego głosowania w sprawie drugiego. Według art. 354 Traktatu o funkcjonowaniu UE w głosowaniu dotyczącym zawieszenia niektórych praw wynikających z członkostwa nie bierze udziału członek Rady UE lub RE reprezentujący dane państwo. Moment podjęcia decyzji o sięgnięciu przez Parlament Europejski po procedurę dyscyplinującą Węgry był umotywowany politycznie. Może to obniżyć gotowość jej poparcia przez państwa członkowskie na dalszych etapach.