Upadek prezydenta Sudanu
Dlaczego w Sudanie wybuchły masowe demonstracje?
Protesty wybuchły po podwyżkach cen chleba w grudniu 2018 r., ale przerodziły się w ruch na rzecz obalenia prezydenta Al-Baszira. Objął on władzę w wyniku puczu oficerów powiązanych z Bractwem Muzułmańskim w 1989 r. Po 30 latach autorytarny system utrzymywał się głównie dzięki rozbudowie aparatu bezpieczeństwa – zwłaszcza wywiadu wewnętrznego i bojówek plemiennych. Protesty miały charakter pokoleniowy: młodzi demonstranci, z których większość stanowiły kobiety, sprzeciwiali się m.in. kontroli sfery obyczajowej i polityce utrwalania podziałów plemiennych. Intensywność demonstracji utrzymała się dzięki koordynacji Stowarzyszenia Profesjonalistów (związku prawników, lekarzy i wykładowców) oraz pamięci o udanych rewolucjach przeciw wojskowym dyktaturom z lat 1964 i 1985.
Kto przejął władzę po Al-Baszirze?
Rozpoczęta 6 kwietnia okupacja okolic Sztabu Generalnego w Chartumie, którą poparli szeregowi żołnierze, wymusiła na dowództwie armii zdystansowanie się od prezydenta. 11 kwietnia minister obrony Awad Ibn Auf ogłosił koniec rządów Al-Baszira. Występował jednak w imieniu niespójnej grupy przywódców struktur siłowych, której motywem było zachowanie dotychczasowego kształtu reżimu. Ten krok nie zdobył poparcia manifestantów ani uznania międzynarodowego, wobec czego dzień później Auf ustąpił na rzecz apolitycznego generała Abdel-Fattaha al-Burhana. Cieszy się on popularnością w wojsku i jest akceptowany przez organizatorów protestów, którzy rozpoczęli z nim konsultacje nt. utworzenia cywilnego rządu tymczasowego.
Jakie będą konsekwencje upadku rządu dla Sudanu i regionu?
Aby zapowiadana przez nowe władze liberalizacja polityczna się udała, konieczne jest odebranie wpływów formacjom paramilitarnym i opanowanie kryzysu gospodarczego. Do tego niezbędna jest pomoc finansowa. Jako pierwsza zadeklarowała ją Arabia Saudyjska, z którą Al-Burhan, jak wcześniej Al-Baszir, ma dobre relacje. Wdrożenie reform pozwoli USA skreślić Sudan z listy państw sponsorów terroryzmu, co umożliwi anulowanie zagranicznego zadłużenia. Trwające aresztowania polityków związanych z Bractwem Muzułmańskim osłabią wpływy Turcji i Kataru. Wycofanie wsparcia dla frakcji związanych z Bractwem w Libii zadowoli Egipt. Zmiany w Sudanie zaakceptuje Liga Państw Arabskich, która zachowała neutralność. Nowe władze mogą też wypowiedzieć gościnę rosyjskim doradcom i wojskowym firmom kontraktowym.
Czy zmiana władz będzie mieć skutki dla polskich planów wobec Sudanu?
Polska jest w Sudanie dobrze odbierana m.in. dzięki wieloletniej obecności misji archeologicznych. Obecnie trwa odbudowa polskiej obecności dyplomatycznej w tym państwie. W ub.r. polskie władze nominowały ambasadora wizytującego, rozważane jest też przywrócenie ambasady. Dla rozwoju inwestycji Polska organizowała misje gospodarcze do Sudanu – polskie firmy starają się m.in. o kontrakty na rozwój tamtejszego taboru kolejowego. Wymiana kadr w okresie przejściowym spowoduje konieczność potwierdzania wypracowanych relacji na poziomie centralnym i w regionach. Jednak długofalowo polskie plany pogłębienia relacji dwustronnych nie są zagrożone. Nowym czynnikiem wpływającym na ich kształt mogą być działania polityczne przedstawicieli diaspory sudańskiej z Polski, chcących uzyskać wpływ na zmiany w Sudanie.