Nie można mówić o współpracy Rosji i Zachodu w Syrii. Rzeczywiście strategicznym celem Moskwy było osiągnięcie porozumienia z państwami zachodnimi. Rosjanie zakładali, że w zamian za ich pomoc w rozwiązaniu problemu syryjskiego zawieszone będą sankcje nałożone na Rosję po aneksji Krymu. Ten plan się nie powiódł. Obecnie Kreml realizuje cel taktyczny, a więc wspomaga ofensywę sił Baszara Asada na północy Syrii. Rezultatem powrotu tych obszarów pod władzę Damaszku będą kolejne duże fale uchodźców z tego regionu. To z kolei powiększa problem migracyjny Turcji, a także Unii Europejskiej. Dalsze osłabienie Ankary i Brukseli jest zaś oczywiście postrzegane przez Moskwę jako sukces - powiedział dr Konrad Zasztowt dla Polskiego Radia 24.