Niepewne losy sankcji wobec Rosji w Radzie Europy
27/2019
27.05.2019
Podczas posiedzenia Komitetu Ministrów (KM) Rady Europy 17 maja br. w Helsinkach przeważająca większość członków organizacji poparła decyzję wzywającą do zniesienia sankcji nałożonych na Rosję przez drugi główny organ Rady – Zgromadzenie Parlamentarne (ZP). To pierwszy krok w kierunku demontażu systemu sankcji nałożonych na Rosję w związku z jej nielegalnymi działaniami na Ukrainie. Jego powodzenie zależy od wyniku głosowania w Zgromadzeniu przewidzianego na 25 czerwca br.

Jakie jest polityczne tło decyzji?

Do zawieszenia praw Rosji w ZP doszło w kwietniu 2014 r. Powodem były poważne naruszenia zasad wymienionych w art. 3 Statutu Rady Europy (RE) związane z aneksją Krymu. Domagając się przywrócenia praw, Rosja wstrzymała w czerwcu 2017 r. wpłaty składek członkowskich na rzecz RE. Politycy rosyjscy zaczęli sygnalizować zamiar wyjścia z organizacji w razie niespełnienia tego żądania. W kwietniu 2019 r. ZP wezwało Rosję do spłaty zaległości, zastrzegając, że w związku z dwuletnią przerwą w płatnościach grozi jej wkrótce zawieszenie praw we wszystkich organach RE. Rosja zagroziła, że jeśli zostaną podjęte kroki w tym kierunku, a jej prawa w ZP nie zostaną przywrócone do końca czerwca br., sama opuści RE.

Jak i do czego dąży Rosja?

Rosja wykorzystuje obawy, że opuszczenie przez nią RE obniży standard ochrony praw człowieka jej mieszkańców w związku z brakiem możliwości skarg do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC). Sprzyja jej jubileusz 70-lecia Rady, który czyni państwa RE bardziej skłonnymi do ustępstw w imię zachowania jedności organizacji i zapobieżenia wyjściu największego państwa członkowskiego. Rosja skarży się też na rzekomą dyskryminację w ZP i korzysta z przekonania, zwłaszcza w Niemczech i Francji, że zbliżenie z nią pozwoli rozwiązać choćby kryzys ukraiński. Wykorzystując te czynniki, presję finansową i szantaż, że opuści RE, zmierza do stworzenia wyłomu w systemie sankcji wprowadzonych w 2014 r., a w dłuższej perspektywie – do jego zniesienia, „normalizacji” sytuacji na Krymie i zachowania kontroli nad Donbasem.

Co ustalono w Helsinkach?

KM z jednej strony wezwał wszystkich członków RE do opłacania składek, a z drugiej – do zapewnienia im równego prawa udziału w pracach KM i ZP oraz w zaplanowanych na koniec czerwca wyborach nowego sekretarza generalnego RE i sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC). Realizacja tego apelu oznaczałaby konieczność zmiany zasad procedowania ZP, a jednocześnie zniesienia sankcji, podczas najbliższego posiedzenia w dn. 24–28 czerwca br. W zamian Rosja musiałaby jedynie uregulować należne składki, ok. 90 mln euro. Ponadto KM zaproponował stworzenie nowej procedury reagowania przez RE na poważne naruszenia jej statutu i standardów.

Jak należy ocenić postulaty Komitetu Ministrów?

Akceptacja żądań Rosji tylko za cenę spłaty zaległości finansowych, które sama spowodowała, oznaczałaby ugięcie się pod presją ekonomiczną. Byłoby to ciosem dla wizerunku RE jako obrońcy zasad wspólnych dla jej państw członkowskich. Rosja wykorzystałaby ją do podważania sensu utrzymywania wobec niej pozostałych sankcji ustanowionych od 2014 r. i wywierania nacisku na ich zniesienie. Udział w wyborach nowego sekretarza generalnego i sędziów ETPC pozwoliłby jej wrócić do głównego nurtu działalności RE mimo braku ustępstw w sprawie Ukrainy. Zarazem po rezygnacji z sankcji wobec Rosji polityczna legitymacja i skuteczność nowego mechanizmu reagowania na naruszenia zasad RE budziłyby uzasadnione obawy.

Jakie ryzyka wiążą się z ewentualnym zniesieniem sankcji przez Zgromadzenie Parlamentarne?

Wbrew opiniom Francji i Niemiec, przewodzącym grupie państw dążących do zniesienia sankcji, przywrócenie Rosji praw w ZP zagraża przyszłości pozostałych sankcji nakładanych na Rosję od 2014 r. Rodzi też obawę, że podobne środki stosowane w przyszłości wobec państw poważnie naruszających zasady RE będą nieskuteczne, a ich adresaci będą skłonni stosować zbliżone metody unikania swoich zobowiązań. Nie można także wykluczyć ryzyka obniżenia poziomu ochrony praw człowieka mieszkańców Ukrainy, gdyż jej politycy wielokrotnie zapowiadali, że są gotowi opuścić RE w przypadku zniesienia sankcji wobec Rosji przez ZP.