Napięcia graniczne między Indiami a Chinami
43
19.06.2020
Najpoważniejszy od 50 lat incydent na granicy Chin i Indii grozi destabilizacją regionu i pogarsza relacje między dwoma azjatyckimi mocarstwami nuklearnymi. Choć ryzyko konfliktu zbrojnego jest niewielkie, napięcia mają duże znaczenie dla amerykańsko-chińskiej rywalizacji w regionie Indo-Pacyfiku.
Fot.: Dipa Chakraborty/Zuma Press

Co wydarzyło się na granicy indyjsko-chińskiej?

Z 15 na 16 czerwca w dolinie rzeki Galwan w Ladakhu po indyjskiej stronie granicy w bójce żołnierzy chińskich i indyjskich zginęło 20 Indusów. Ofiary były też po stronie chińskiej, ale ChRL nie podaje oficjalnej ich liczby. To najpoważniejszy incydent graniczny od 1967 r. i pierwsze ofiary śmiertelne od 1975 r. Do potyczek na granicy w regionie Ladakhu i Sikkim dochodziło od początku maja br., jednak sytuacja wydawała się stabilizować po rozmowach dowódców polowych. Obie strony oskarżyły się o prowokacje, przekroczenie linii faktycznej kontroli (LAC) rozgraniczającej oba państwa i próbę zmiany status quo. W rozmowie telefonicznej ministrów spraw zagranicznych wystosowały „zdecydowany protest” i przedstawiły odmienne interpretacje wydarzeń. Premier Narendra Modi ostrzegł, że „Indie chcą pokoju, ale są gotowe odpowiedzieć, jeśli zostaną sprowokowane”.

Jakie są przyczyny kryzysu?

Napięcia są konsekwencją długotrwałego sporu o przebieg granic i postępującej militaryzacji rejonów przygranicznych po obu stronach. Indie i Chiny dzielą prawie 3,5 tys. km granicy w Himalajach, z czego jedynie ok. 2% jest oficjalnie uregulowane. Oba państwa mają roszczenia terytorialne, które już w 1962 r. były powodem wojny, przegranej przez Indie. Prowadzone od 1993 r. negocjacje dotyczące uregulowania granic nie przyniosły postępu. W ostatnich latach obie strony rozbudowują infrastrukturę i wzmacniają posterunki wojskowe wzdłuż granicy. Zwiększa to częstotliwość kontaktów patroli granicznych, co może prowadzić także do przypadkowej konfrontacji. Prawdopodobnie tym razem Chiny chciały przeszkodzić w budowie drogi w dolinie Galwan, do której niespodziewanie w ostatnich dniach zgłosiły roszczenia terytorialne. Eskalacja napięć może też być sposobem na pokazanie niezadowolenia Chin z postępującego zbliżenia Indii z USA.

Jak poważne jest ryzyko wojny?

Ryzyko przekształcenia się napięć granicznych w otwarty konflikt zbrojny jest minimalne. Oba państwa zmagają się z pandemią COVID-19 oraz wywołanym nią spowolnieniem gospodarczym i konfrontacja wojskowa nie jest w ich interesie. Indie nie mogą też pozwolić sobie na zdecydowaną militarną odpowiedź wobec Chin, na wzór lotniczych nalotów na terytorium Pakistanu z lutego 2019 r., z uwagi na wojskową przewagę armii chińskiej. Z kolei ChRL nie chce zantagonizować Indii, gdyż mogłoby to skłonić je do zacieśnienia antychińskiej współpracy z USA. W efekcie obie strony będą poszukiwały możliwości złagodzenia konfliktu bez tworzenia wrażenia znaczących ustępstw na rzecz drugiej strony. Możliwe jest zwołanie kolejnego specjalnego szczytu między premierem Indii Modim a przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem. Mogłoby to załagodzić sytuację, podobnie jak stało się po ostatnim kryzysie wokół regionu Doklam w 2017 r.

Jakie jest znaczenie międzynarodowe obecnych napięć?

Kryzys w Ladakhu przypomina, że relacje indyjsko-chińskie będą jednymi z ważniejszych dla stabilności w Azji i przyszłości porządku międzynarodowego. Ewentualna wojna między dwoma mocarstwami nuklearnymi i największymi armiami świata miałaby katastrofalne skutki dla całego regionu. Jeśli eskalacja napięć była zaplanowanym działaniem Chin, osiągnęły one skutek odwrotny od zamierzonego. Kryzys wzmocnił antychińskie nastroje w Indiach, utwierdzi prozachodni kurs w indyjskiej polityce zagranicznej i utrudni współpracę w ramach grupy BRICS czy trójstronny dialog Chiny–Rosja–Indie. Beneficjentem tej sytuacji będą USA, które uznały Indie za przeciwwagę dla Chin w swojej strategii Indo‑Pacyfiku. ChRL może jednak przeciwdziałać stworzeniu amerykańsko-indyjskiego sojuszu, ustępując Indiom w ważnych dla niej kwestiach. Może np. poprzeć przystąpienie Indii do Grupy Dostawców Nuklearnych czy zmniejszyć indyjski deficyt handlowy.