Od kiedy zaostrzył się konflikt w Syrii, na Bliskim Wschodzie trwa praktycznie wojna religijna i trudno w ogóle odseparować to, co dzieje się w Syrii, od tego, co się ponownie dzieje w Iraku. Syria to państwo, które istnieje tylko na mapie, a granica z Irakiem jest sztuczna. Ambicją dżihadystów z ISIS, zgodnie z ich nazwą, jest więc stworzenie tam emiratu, ale to wizja utopijna. Jak do tej pory, żaden reżim oparty na szariacie [islamskim prawie religijnym] się nie sprawdził. Teokracja w Iranie jest najdłużej funkcjonującą, ale ma też poważne problemy, natomiast fundamentalistyczne reżimy w Sudanie czy Afganistanie upadały po kilu latach nieudanych rządów, wojen domowych lub zewnętrznych interwencji -  Marcin A.Piotrowski dla Gazety Wyborczej.