Konsekwencje otrucia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego
20 sierpnia br. Nawalny źle się poczuł w samolocie, który awaryjnie lądował w Omsku. Trafił do szpitala, gdzie zapadł w śpiączkę. Jako główny powód pogorszenia stanu zdrowia rosyjscy lekarze wskazali gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi, który spowodował zaburzenia metaboliczne. Od 22 sierpnia br. Nawalny przebywa w berlińskiej klinice Charité, dokąd został zabrany na prośbę rodziny.
Jaki mógł być powód otrucia Nawalnego?
Opozycjonista stał się niebezpieczny dla rosyjskich władz. Od wielu lat upublicznia materiały kompromitujące urzędników administracji rządowej i samorządowej. Zarówno on sam, jak i jego Fundacja Walki z Korupcją (FWK) są od lat poddawani represjom. Nawalny był wielokrotnie aresztowany i już raz – latem 2019 r. – został otruty (rosyjscy lekarze zdiagnozowali wówczas „ostrą reakcję alergiczną”). W tym czasie rozpoczął kampanię „mądrego głosowania”. Została ona skutecznie uruchomiona w wyborach regionalnych np. w Chabarowsku i polegała na oddawaniu głosu na zarejestrowanych kandydatów, ale innych niż z partii władzy (Jedna Rosja). Prawdopodobnie władze chciały osłabić FWK przed nadchodzącymi kolejnymi wyborami regionalnymi 13 września br.
Jaka była reakcja Unii Europejskiej i NATO?
Polityczna reakcja UE i NATO na otrucie opozycjonisty była stanowcza. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała: „to kolejny nikczemny i tchórzliwy czyn. Jego sprawców należy postawić przed sądem”. Merkel, opierając się na informacjach ze szpitala, w którym leczy się Nawalny, zapowiedziała dalsze działania w ramach UE, we współpracy z Francją. Niektórzy politycy partii Zielonych oraz CDU – w związku z otruciem Nawalnego, ale i z wcześniejszymi antyniemieckimi działaniami Rosji – wskazali, że właściwą reakcją byłoby wstrzymanie budowy gazociągu Nord Stream 2. Również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg stwierdził, że przedyskutuje sprawę otrucia opozycjonisty ze wszystkimi członkami Sojuszu.
Jak w Rosji zareagowano na oskarżenia?
Rosyjskie władze odrzuciły oskarżenia o otrucie Nawalnego. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow dał do zrozumienia, że do momentu wywiezienia opozycjonisty z Rosji w organizmie opozycjonisty nie znaleziono trucizny. Rosyjscy politycy, ale także prorządowe media, przedstawiają sprawę otrucia Nawalnego jako prowokację Niemiec albo USA. Prokurator generalny odmówił – ze względu na brak przesłanek – wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Sprawa Nawalnego jest szeroko omawiana w rosyjskich mediach społecznościowych i wzbudza w społeczeństwie rosyjskim duże emocje. Wpisuje się bowiem w trend zwiększania opresyjności władz, w tym trucia i mordowania przeciwników politycznych, np. Anny Politkowskiej, Aleksandra Litwinienki, Borysa Niemcowa.
Jakie będą międzynarodowe konsekwencje otrucia Nawalnego?
W związku z kolejnym (po otruciu Siergieja i Julii Skripalów w Salisbury w marcu 2018 r.) przypadkiem wykorzystania przez Rosję broni chemicznej, tzn. nowiczoku, należy spodziewać się poważnych konsekwencji międzynarodowych. Otrucie Nawalnego jest naruszeniem prawa międzynarodowego, czyli wiążącej Rosję Konwencji o zakazie broni chemicznej. Państwa zachodnie z pewnością poruszą tę kwestię na forum Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze (OPCW). Jest to istotne dla wielu państw UE i NATO, ponieważ z różnych przyczyn mocno zaangażowały się one we wzmocnienie zakazu użycia broni chemicznej. Na Rosję zostaną nałożone sankcje, raczej sektorowe, gdyż jeszcze nie wiadomo, kogo personalnie oskarżyć o ten akt. Jednocześnie wątpliwe jest, aby sprawa Nawalnego wpłynęła na zahamowanie budowy gazociągu Nord Stream 2, który Merkel 28 sierpnia br. określiła wyłącznie projektem gospodarczym i oddzieliła od sprawy rosyjskiego opozycjonisty.
Co to oznacza dla polityki Polski wobec Rosji?
Wykorzystanie broni chemicznej czy to wobec pojedynczych osób, czy na masową skalę stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego. Dlatego Polska prawdopodobnie będzie współpracować na rzecz napiętnowania działań Rosji, na forum zarówno NATO, jak i OPCW. Zapewne przyłączy się do sankcji UE i będzie starała się przekonać państwa zachodnie do zwiększenia presji na władze rosyjskie w celu wyjaśnienia sprawy otrucia Nawalnego. Ze względu na niestabilną sytuację na Białorusi oraz dotychczasowe wrogie działania Rosji w Ukrainie (aneksja Krymu, okupacja jej wschodnich terenów) polska dyplomacja może rozważyć powiązanie sprawy Nawalnego z ingerencją Rosji w wewnętrzne sprawy sąsiadów. W ten sposób utrudni polityczne zbliżenie państw zachodnich z Rosją lub porzucenie unijnej zasady „selektywnego zaangażowania” z FR.