Dżihadyści wyparci z centrum syryjskiego miasta Kobani - Pinar Elman dla Polskiego Radia
08.10.2014
Dwie czarne flagi Państwa Islamskiego były widoczne po wschodniej stronie Kobani z terytorium Turcji, która zgromadziła przy granicy znaczne siły, w tym broń pancerną. Ostatnio parlament turecki zezwolił siłom zbrojnym tego kraju na zagraniczną interwencję – w celu powstrzymania ofensywy dżihadystów. Turcja nie wszczęła jednak dotąd żadnych działań zbrojnych. Prezydent Recep Tayip Erdogan zaapelował jedynie do USA o wzmożenie bombardowań sił Państwa Islamskiego.

Turcja od 90 lat nie interweniowała w żadnym bliskowschodnim konflikcie. Dzięki temu nie została wciągnięta w nieustanne rozgrywki i pozostała miejscem stabilnym. Turcja nigdy nie opowiadała się po niczyjej stronie i zawsze starała się być tak bardzo neutralna, jak to tylko możliwe -powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem Pinar Elman