Komentarz PISM: Efekty szczytu UE w sprawie migracji

02.07.2018
Podczas szczytu Rady Europejskiej 28–29 czerwca br. przywódcy UE przyjęli wspólne wytyczne w sprawie migracji. Za priorytet uznano blokowanie napływu migrantów do Europy, po raz kolejny oddalając w czasie reformę systemu azylowego.
Podczas szczytu Rady Europejskiej 28–29 czerwca br. przywódcy UE przyjęli wspólne wytyczne w sprawie migracji. Za priorytet uznano blokowanie napływu migrantów do Europy, po raz kolejny oddalając w czasie reformę systemu azylowego.

Jakie są najważniejsze ustalenia szczytu?

Planowane jest tworzenie w krajach pozaeuropejskich ośrodków lokowania migrantów uratowanych na morzu. W tych państwach UE, które wyrażą zgodę, mają z kolei powstać centra kontroli migrantów, z których – na zasadzie dobrowolności – odbywać się będą relokacje osób mających szansę na uzyskanie azylu w innych krajach członkowskich. Przywódcy zapowiedzieli dalsze wzmacnianie zasobów i mandatu Fronteksu, z zastrzeżeniem zachowania wspierającej roli agencji wobec krajowych służb granicznych. Zobowiązali się też do walki z wtórnymi przepływami azylantów wewnątrz UE. Losy reformy rozporządzenia dublińskiego nie zostały natomiast rozstrzygnięte. W konkluzjach szczytu zastrzeżono jednak, że przyszłe rozwiązanie tej sprawy ma zostać wypracowane w drodze konsensusu. W praktyce oznacza to porzucenie systemu obowiązkowych kwot.

Czyje postulaty wywarły największy wpływ na treść konkluzji szczytu? 

Zadowolone z efektów szczytu mogą być państwa Grupy Wyszehradzkiej. Relokacje odbywać się będą dobrowolnie, a przyszła reforma systemu dublińskiego nie zostanie wprowadzona w drodze większościowego głosowania. W konkluzjach podkreślono również, że Frontex nie zastąpi krajowych służb granicznych. Koncepcja taka budziła obawy V4 o nadmierną ingerencję UE w kompetencje państw członkowskich. Konkluzje szczytu dość ogólnie odnoszą się do głównego postulatu Angeli Merkel, jakim jest walka z wtórną migracją w Unii. Kanclerz zapewnia jednak, że podczas szczytu uzyskała zgodę 14 państw członkowskich na przyjęcie z powrotem tych migrantów, którzy zostali uprzednio zarejestrowani na ich terytorium. Szczyt nie przyniósł konkretnych rozwiązań dla państw południowej Europy. Uzyskały one jedynie zapowiedź odsyłania osób uratowanych na morzu poza UE.

Jakie są główne bariery dla porozumienia?

Utworzenie w państwach sąsiedztwa Unii ośrodków, gdzie kierowani będą migranci uratowani na morzu, będzie trudne. Już przed szczytem kraje te sygnalizowały niechęć wobec goszczenia migrantów na swoim terytorium. Wyzwaniem jest również powstawanie centrów kontroli migrantów w UE i relokacja osób kwalifikujących się do uzyskania azylu. W komentarzach po szczycie żadne państwo nie deklarowało chęci budowania ośrodków kontroli na swoim terytorium, a przywódcy Włoch i Francji wprost odrzucili taką możliwość. Trudno spodziewać się też postępów w procesie relokacji bez stworzenia konkretnych zachęt dla państw przyjmujących azylantów. Pod znakiem zapytania stoi możliwość ograniczenia wtórnej migracji. Po szczycie kilka państw zdystansowało już od pomysłu przyjmowania z powrotem azylantów z Niemiec.

Czy porozumienie zakończy unijne spory na tle migracji?

Unijni liderzy wyrażali zadowolenie z porozumienia, ale napięcia pomiędzy państwami najpewniej nie ustaną. Prawdopodobne trudności we wdrożeniu postanowień dotyczących zewnętrznych elementów strategii (tworzenie ośrodków poza UE i przyspieszenie powrotów migrantów do państw pochodzenia), przy braku postępu w procesie relokacji, będą wzmacniać naciski Włoch oraz innych państw południa na wypracowanie mechanizmów solidarnościowych w polityce migracyjnej UE. Minister spraw wewnętrznych Włoch zapowiedział już, że włoskie porty pozostaną zamknięte dla statków zagranicznych organizacji pozarządowych, które ratują uciekinierów. Wicepremier Luigi Di Maio zagroził natomiast, że w przypadku braku wsparcia dla Włoch w kwestii migracji, jego rząd rozważy zmianę wysokości składki do unijnego budżetu.

Jakie są konsekwencje szczytu dla polityki niemieckiej?

Postanowienia szczytu nie przyczyniły się do zakończenia sporów wewnątrz koalicji rządzącej w Niemczech. Horst Seefoher, lider CSU, nie kryje rozczarowania propozycjami „europejskiego rozwiązania kryzysu” przedstawionymi mu po szczycie przez kanclerz Merkel. CSU podejmuje kolejną próbę przekonania jej do jednostronnego zaostrzenia polityki migracyjnej przez Niemcy. Polegałoby ono m.in. na zamknięciu granic dla azylantów, którzy zarejestrowali się wcześniej w innym państwie członkowskim lub nie posiadają dokumentów. Takim rozwiązaniom kanclerz była dotąd przeciwna. W skrajnym scenariuszu spór na tle polityki migracyjnej może zakończyć się rozpadem koalicji CDU/CSU i utratą przez rząd większości w Bundestagu.