Rosja traktuje wschodnią część Morza Śródziemnego jako obszar rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską. Od 2015 r. wzmacnia w regionie swoją pozycję, a przez to chce mieć wpływ na bezpieczeństwo tego obszaru, aby m.in. kontrolować wydobycie i transport tamtejszych surowców energetycznych do Europy. Obecność Rosji w regionie nie sprzyja jednak stabilizacji i podważa zdolności antykryzysowe państw zachodnich, zarówno w Syrii jak i Libii.