Spotkanie z ambasadorem Nowej Zelandii przy ONZ
16.05.2017, 00:00
16.05.2017, 00:00
“Członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ wzmacnia pozycję międzynarodową państwa, dzięki niemu można zyskać wpływ nie tylko w samej Radzie” mówił Gerard van Bohemen, ambasador Nowej Zelandii przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, podczas spotkania w PISM 16 maja 2017 r. Opowiadał o doświadczeniach dwuletniego członkostwa jego kraju w Radzie Bezpieczeństwa w latach 2015-16.

Ambasador van Bohemen wymienił okoliczności, w których państwo może lepiej wykorzystać członkostwo w  Radzie Bezpieczeństwa (RB) Narodów Zjednoczonych. Po pierwsze, dbałość o analizę aktualnego stanu stosunków międzynarodowych i roli, jaką może odegrać RB w ich kształtowaniu. Po drugie, gotowość angażowania się w kwestie istotne, a przy tym trudne w obliczu naturalnych rozbieżności interesów poszczególnych członków NZ. Po trzecie, otwartość własnych działań i  przejrzystość w komunikacji z innymi państwami zasiadającymi w RB. Ważnym czynnikiem wpływającym na skuteczność działań  jest wreszcie wsparcie ze stolic. 

Van Bohemen zwrócił uwagę na próby zdominowania prac nad przygotowywaniem agendy RB, w tym projektów rezolucji trafiających pod jej obrady, przez stałych członków, szczególnie grupę P3 (Francji, Wielkiej Brytanii i USA). Niestali (pochodzący z wyboru) członkowie, nie chcąc antagonizować bardziej wpływowych partnerów, godzili się na taki tryb prac Rady. Spore wyzwanie stanowiło też zapanowanie nad programem prac RB w obliczu ograniczeń czasowych. Choć w agendzie dominowały kwestie dotyczące sytuacji w Afryce, w praktyce najwięcej uwagi pochłaniała sytuacja na Bliskim Wschodzie, a zatem konflikt w Syrii oraz bliskowschodni proces pokojowy. Ambasador przypomniał, że nierzadko wysiłki te szły na marne, gdy konflikt interesów między pięcioma stałymi członkami RB prowadził do skorzystania przez jednego z nich z przysługującego mu prawa weta. 

Van Bohemen ocenił, że Nowa Zelandia realizowała trzy główne cele członkostwa. Po pierwsze, dotrzymała deklaracji złożonych małym wyspiarskim państwom rozwijającym się, o uwzględnienie ich głosu w sprawach ich dotyczących, np. poprzez zapraszanie ich przedstawicieli do wypowiedzenia się przed RB, czy inicjowanie spotkań ministerialnych. Po drugie, brała udział w dyskusjach na najważniejsze tematy angażujące w tym czasie Radę. Nowa Zelandia aktywnie uczestniczyła w wypracowywaniu rezolucji nt. konfliktu Syrii, doprowadziła do uchwalenia trzech z nich, zorganizowała też specjalne spotkanie wysokiego szczebla poświęcone obradom w sprawie sytuacji w Syrii. Podejmowała także działania w kwestii procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie będąc, pomimo bezpośrednich nacisków Izraela i prezydenta elekta USA, członkiem Rady wnoszącym projekt rezolucji w sprawie osadnictwa izraelskiego na zachodnim brzegu Jordanu pod głosowanie w grudniu 2016 r. Po trzecie, jako niestały członek RB ONZ, Nowa Zelandia skutecznie zabiegała o większą przejrzystość prac Rady, w tym przede wszystkim lepsze informowanie niestałych członków o działaniach podejmowanych przez „wielką piątkę”, a zatem przez państwa stale zasiadające w RB. 

Polska stara się o członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na kadencję w latach 2018-2019. Głosowanie Zgromadzenia Ogólnego w tej sprawie ma odbyć się 2 czerwca.