Palestyńczycy chcą więcej UE
04.11.2013, 00:00
04.11.2013, 00:00
Palestyńscy dyplomaci i badacze domagają się jeszcze większego zaangażowania Unii Europejskiej w stosunki palestyńsko-izraelskie. Chwalą wielopoziomowe postrzeganie konfliktu izraelsko-palestyńskiego, czyli łączenie kwestii politycznych, gospodarczych i społecznych w podejściu do problemu, ale krytykują uzależnienie głównego głosu UE od stanowiska Stanów Zjednoczonych. Chcą, by UE nadal jako największy darczyńca dla Palestyńczyków wspierała tworzenie instytucji przyszłego państwa.
Palestyńscy dyplomaci i badacze domagają się jeszcze większego zaangażowania Unii Europejskiej w stosunki palestyńsko-izraelskie. Chwalą wielopoziomowe postrzeganie konfliktu izraelsko-palestyńskiego, czyli łączenie kwestii politycznych, gospodarczych i społecznych w podejściu do problemu, ale krytykują uzależnienie głównego głosu UE od stanowiska Stanów Zjednoczonych. Chcą, by UE nadal – jako największy darczyńca dla Palestyńczyków – wspierała tworzenie instytucji przyszłego państwa, jednak Unia mimo finansowej przewagi nie potrafi wyjść z cienia i zyskać sympatii palestyńskiej ulicy. Zdaniem delegacji z palestyńskiego think tanku PASSIA młodzież palestyńska ma negatywną opinię o roli UE w procesie pokojowym, ponieważ Europa to tylko płatnik, a nie gracz (payer, not a player). 

Krytyka Palestyńczyków wynika z rozczarowania tym, że państwa europejskie niedostatecznie naciskają na Izrael, by zlikwidował okupację. Polska na przykład powinna zachęcać wspólnotę żydowską, aby ta neutralizowała ewentualne negatywne opinie na temat "Palestyny" w Polsce. Powinna też promować korzyści płynące z popierania "Palestyny" według zasady: „Jeśli kochasz Palestynę, głosuj na Palestynę. A jeśli kochasz Izrael, to też głosuj na Palestynę”. Palestyńczycy słusznie przekonują, że istnienie dwóch państw to cel nie tylko Palestyńczyków, ale też Izraela, któremu okupacja nie służy. Co więcej, należy przeformułować i zdemistyfikować pojęcie „bezpieczeństwa”, ponieważ to właśnie bezpieczeństwo stało się argumentem za naruszaniem prawa.
Ze względu na trwałe zaszłości między obiema stronami, rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego nadal wydaje się bardzo odległe, a według niektórych – niemożliwe. Jednakże nowe uwarunkowania regionalne – szczególnie większa destabilizacja państw sąsiadujących z oboma narodami i wojna domowa w Syrii – sprawiają, że zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy zrozumieli, że ich dwustronne problemy może nie są aż tak dramatyczne, jak do tej pory się wydawało. To zaś może dać impuls nowym inicjatywom, jak inicjatywa Johna Kerry’ego.

PISM i PASSIA wspólnie zorganizowały już drugie seminarium (pierwsze odbyło się w listopadzie 2012 r. w Ramallah i Jerozolimie), tym razem na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego. W skład delegacji palestyńskiej weszli: dr Mahdi Abdul Hadi, dr Sabri Saidam, amb. Afif Safieh.

Projekt “Bliski Wschód i Afryka Północna” apeluje do tych z Państwa, którzy zawodowo działają w projektach gospodarczych lub społecznych związanych z Izraelem i Autonomią Palestyńską, o nadsyłanie informacji o swojej działalności i praktycznych pomysłów na jej rozwój. Adres kontaktowy: hoarau@pism.pl


Program