Niemcy – bezradny hegemon
Zakończenie spotkania: 25.09.2014, 00:00
W ostatnich miesiącach pojawiło się wiele kontrowersji
wokół aktualnej polityki zagranicznej Republiki Federalnej Niemiec, zwłaszcza związanych
ze stanowiskiem tego kraju wobec wojny na Ukrainie. Ich wyrazem stały się
liczne komentarze i analizy w mediach, w których krytykowano Berlin za zbytnią
uległość wobec działań Rosji i brak spójnej polityki wobec Ukrainy, a także
niechęć do wzmocnienia militarnej infrastruktury NATO w Europie Wschodniej.
Inni komentatorzy starali się bronić polityki Niemiec, wskazując, że nie ma
prostej metody powstrzymania Moskwy, w szczególności nie ma możliwości
militarnego rozwiązania kryzysu. W dniu 25 września w PISM odbyła się debata,
której celem była kontynuacja tej dyskusji w gronie ekspertów zajmujących się
polityką międzynarodową: Piotra Burasa, dyrektora biura ECFR w Warszawie, prof.
Marka Cichockiego, dyrektora programowego Centrum Europejskiego Natolin, Anny
Kwiatkowskiej-Drożdż, kierownik Zespołu Niemiec i Europy Północnej w Ośrodku
Studiów Wschodnich, oraz dra Sebastiana Płóciennika, szefa programu „Unia
Europejska” w PISM. Dyskusję moderował Bartosz Wieliński, dziennikarz „Gazety
Wyborczej” i autor wydanej właśnie książki „Źli Niemcy”.
Tytuł debaty „Niemcy – bezradny hegemon?” odzwierciedlał podstawowe dylematy i
pytania: czy Niemcy są rzeczywiście tak silne, jak się niekiedy zakłada, czy
mają jasno sprecyzowaną wizję porządku międzynarodowego i czy dysponują
narzędziami pozwalającymi na jego kształtowanie. Prof. Marek Cichocki oraz Anna
Kwiatkowska-Drożdż jasno zarysowali podstawowe problemy Niemiec – od niespójnej
wizji własnej roli w świecie aż po błędy w polityce wschodniej, które ich zdaniem
bardzo negatywnie rzutują na pozycję Europy w kryzysie ukraińskim. Piotr Buras
podkreślał z kolei brak alternatywy wobec obecnego podejścia Niemiec, ponieważ
nikt nie jest gotowy, także Polska, do konfrontacji militarnej w obronie
Ukrainy. Sebastian Płóciennik zwrócił uwagę na to, że więzi Niemiec z Rosją są
bardzo silne i w tym kontekście należy docenić forsowanie ostrych sankcji przez
Niemcy. Podał też w wątpliwość pozycję Niemiec jako hegemona ze względu na
coraz bardziej widoczne słabości gospodarcze RFN.