Konflikt na Ukrainie ma kluczowy wpływ na relacje polsko-rosyjskie
19.02.2015, 00:00
19.02.2015, 00:00
To zgodna ocena polskich i rosyjskich ekspertów, którzy omawiali problemy we wzajemnych stosunkach podczas seminarium zorganizowanego przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i Rosyjską Radę Spraw Międzynarodowych, w Moskwie.
To zgodna ocena polskich i rosyjskich ekspertów, którzy omawiali problemy we wzajemnych stosunkach podczas seminarium zorganizowanego przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i Rosyjską Radę Spraw Międzynarodowych, w Moskwie

Chociaż po 2009 roku między Polską, a Rosją można było wyraźnie zauważyć znamiona resetu, to ten pozytywny trend został przerwany przez kryzys na Ukrainie. W tym czasie zaczęto budować podstawy instytucjonalne, na których miały oprzeć się wzajemne relacje. Zaczęto także regulować nierozwiązane i wrażliwe kwestie dotyczące wspólnej historii. 

Dziś trudno jednak nie zwrócić uwagi na to, że stosunki Polski z Rosją, a także Rosji z Zachodem są najgorsze od czasów zakończenia Zimnej Wojny. Jak podkreślali polscy eksperci nie da się rozwiązać tego problemu bez budowania wzajemnego zaufania, a brak rozwiązania politycznego na Ukrainie nie może całkowicie rzutować na relacje między obydwiema stronami i ich kształtowanie. Pierwszym krokiem, prowadzącym do budowy zaufania jest wprowadzenie przejrzystości w dziedzinie bezpieczeństwa. Należy rozpocząć ten proces jak najszybciej, zwłaszcza, że konflikt na Ukrainie może być niestety długotrwały. 

Z kolei strona rosyjska zwracała uwagę na to, że rola Polski w konflikcie ukraińskim jest przeceniana, a jej głos w sprawie sankcji nałożonych na Rosję liczy się tak samo jak, każdego innego kraju Unii Europejskiej, z tym, że Warszawa może być przez Brukselę postrzegana jako ekspert w sprawach rosyjskich. Strona polska podkreślała z kolei, że dopóki na Ukrainie trwają walki, trudno jest postulować, by sankcje zostały zniesione. Wszyscy eksperci byli zgodni, co do tego, że kryzys we wzajemnych relacjach pogłębia stereotypowe i nieprawdziwe przedstawianie obydwu krajów zarówno w rosyjskich, jak i polskich mediach.

Rosjanie mówili, że Warszawa powinna kształtować swoje stanowisko wobec Kijowa, w oparciu o niezmienne zasady i nie wysyłać sygnału, że bez względu na to w jaki sposób Ukraina nie prowadziłaby swojej polityki, może liczyć na poparcie Polski. Krytycznie odnieśli się do wzajemnych relacji gospodarczych wskazując, że Warszawa blokuje rosyjskiemu biznesowi dostęp do swojego rynku, a poziom rosyjskiego eksportu jest śladowy. Podkreślali przy tym, że polski biznes nie ma tak trudnego dostępu do rynku rosyjskiego, a jego pozycja jest wręcz uprzywilejowana. Według nich nasz kraj notuje z tego powodu straty gospodarcze. 

Strona polska z kolei zwracała uwagę, że przeszkodą dla rozwoju relacji gospodarczych zawsze jest niepewna sytuacja polityczna, a działania Warszawy nie są wymierzone przeciwko Moskwie, a stanowią konsekwencję członkostwa Polski w UE i innych światowych strukturach, które zobowiązuje nasz kraj do przestrzegania pewnych reguł i zobowiązań. Jedną z nich jest budowa zrównoważonego rynku energetycznego, opartego na różnych, nie tylko rosyjskich źródłach energii. Ponadto jak podkreślili polscy eksperci, sankcje nałożone na nasz kraj przez Rosję nie okazały się dotkliwe dla gospodarki, ponieważ to nie rolnictwo jest dla niej kluczowe. Polska od czasów sankcji odnotowała wręcz wzrost. Jak zadeklarowali Warszawa chciałby mieć w Moskwie ważnego, dobrze prosperującego partnera biznesowego, tak jak chciałaby by Ukraina stanowiła stabilne sąsiedztwo, stąd sankcje nie mają charakteru antyrosyjskiego, ale potencjał dla współpracy gospodarczej jest niestety przysłoniony przez kryzys bezpieczeństwa. 

Seminarium "Russia-Poland: Proposals to Develop the Partnership" odbyło się 16 lutego w Moskwie. Organizatorami spotkania był Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i Rosyjska Rada Spraw Międzynarodowych. 

Przygotowała Joanna Kędzierska