Konflikt etniczny i przemoc na tle religijnym mogą ciągle zatrzymać proces transformacji w Mjanmie/Birmie.
11.12.2013, 00:00
11.12.2013, 00:00
11 Grudnia 2013 Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zorganizował seminarium: Challenges for Democratization in Myanmar – Threats of Sectarian and Ethnic Violence?
Do takich wniosków skłaniali się uczestnicy seminarium: Challenges for Democratization in Myanmar – Threats of Sectarian and Ethnic Violence? zorganizowanego w PISM w dniu 11 grudnia 2013 r. Zdaniem Debbie Stothard, aktywistki na rzecz praw człowieka z wieloletnim doświadczeniem w Mjanmie, bierność sił bezpieczeństwa przy ostatnich atakach na muzułmanów Rohingya czy też utrzymywanie wielu dyskryminujących praw (np. ograniczenia ilości dzieci dla muzułmanów, obywatelstwo „drugiej kategorii”) wskazują na akceptację dyskryminacji mniejszości muzułmańskiej przez władze. Ponadto, część elit wojskowych może ciągle czerpać korzyści ekonomiczne i polityczne z utrzymującego się konfliktu z grupami etnicznymi. Według Michała Lubiny, eksperta Centrum Studiów Polska-Azja, relacje między-etniczne należy rozpatrywać w szerszym kontekście historycznym „wewnętrznej kolonizacji” i polityki birmanizacji czy też mjanmaryzacji kraju forsowanej od dawna przez armię i większość birmańską. W tym sensie, toczone aktualnie negocjacje na temat całościowego porozumienia pokojowego z wszystkimi grupami etnicznymi, jak też skomplikowany proces transformacji politycznej mogą ciągle napotkać na poważne przeszkody. Nie jest wykluczone zatem, że w Mjanmie może jeszcze być gorzej, zanim stanie się lepiej na stałe.

Seminarium było okazją także do zaprezentowania działalności trzech polskich organizacji pozarządowych, które prowadzą projekty rozwojowe w Mjanmie, dzięki wsparciu finansowemu MSZ. Krótkiego omówienia dokonała Aleksandra Kłosińska z Fundacji Inna Przestrzeń. Spotkanie moderował Patryk Kugiel, analityk PISM.

Oprac. Patryk Kugiel
Fot. Jadwiga Winiarska