Wydawać by się mogło, że inwestycje w kraju objętym działaniami wojennymi i pogrążonym w kryzysie gospodarczym są obarczone zbyt dużym ryzykiem, by znaleźli się na nie chętni.

Mimo tego, seminarium PISM “Ukraińska gospodarka wobec wyzwań – jakie perspektywy dla inwestorów zagranicznych?” przyciągnęło czołowych przedstawicieli naszego rodzimego biznesu i świata polityki, którzy byli żywo zainteresowani potencjałem inwestycyjnym Ukrainy. Co więcej, zdaniem byłego ministra rozwoju ekonomicznego i handlu  Ukrainy Pawlo Szeremety, potencjał ten nieustająco wzrasta, a inwestycje zagraniczne są na Ukrainie bezwzględnie konieczne.

Jeszcze nigdy rząd w Kijowie  nie był tak silny i konsekwentny w wyznaczaniu kierunku gospodarczego rozwoju kraju. Choć potknięcia w procesie transformacji są nieuniknione, decyzje podejmowane przez Ukraińców sprzyjają liberalizacji gospodarki. Rosnący deficyt budżetowy jest dodatkowym czynnikiem motywującym ich do przeprowadzania koniecznych reform. Przypływ zachodniego kapitału na Ukrainę ograniczają jednak dwaj główni wrogowie tego kraju: zewnętrzny, prowadzący walki na wschodzie, oraz wewnętrzny – korupcja. Nie bez znaczenia jest również bariera odmiennej od dotychczas najlepiej znanej Ukraińcom (rosyjskiej) kultury biznesu.

Powodzenie programów inwestycyjnych zależeć będzie zatem w dużej mierze od zdolności dostosowania społeczeństwa do zachodnich standardów. Inwestorzy natomiast, w obecnej sytuacji, powinni skupić się na pomocy w przeprowadzaniu reform w sektorach najbliższych obywatelom, np. w rolnictwie czy mediach. Bardzo istotne jest zaangażowanie Polaków i dzielenie sią naszymi doświadczeniami transformacji gospodarczej z Ukrainą.

Seminarium “Ukraińska gospodarka wobec wyzwań – jakie perspektywy dla inwestorów zagranicznych?” z udziałem byłego ministra gospodarki Ukrainy Pawlo Szeremety odbyło się 5 marca 2015 r.